Mimo że w kalendarzu już kwiecień, na tczewskich ulicach wciąż można zauważyć dekoracje bożonarodzeniowe. Są wyłączone, ale nasi słuchacze kilkakrotnie zwracali uwagę na ich obecność. O to, dlaczego dekoracje nie zniknęły z ulic, zapytaliśmy Przemysława Boleskiego z Zakładu Usług Komunalnych:
Decyzja zapadła taka, że nie demontujemy tych ozdób, tylko wyłaczamy. Około 40 do 50% miast w Polsce nie demontuje ozdób z kilku powodów: czas, praca, magazynowanie. (Przemysław Boleski, ZUK Tczew)
Ozdoby mniej się niszczą wisząc na stałe na słupach przy ulicach. Ich przekładanie, zdejmowanie i ponowny montaż częściej powodują uszkodzenia niż zamontowanie ich na stałe. Zapytaliśmy, które ozdoby nie zostaną zdemontowane:
Zdemontowane zostały tylko ozdoby, które były nisko zawieszone na placu Hallera, cała reszta na nowy świąteczny sezon poczeka na słupach. Wystarczy, że w odpowiednim momencie ZUK je włączy, by wprowadzić na ulicach Tczewa zimowy nastrój.
Napisz komentarz
Komentarze