oszustwo

Tczewscy policjanci ostrzegają przed oszustami wyłudzającymi pieniądze za pomocą kodów BLIK.

Oszuści nie zwalniają tempa. W naszej okolicy coraz częściej dochodzi do rozmaitych przestępstw na tle finansowym. Pod koniec lutego na własnej skórze przekonał się o tym pewien 67-letni mieszkaniec powiatu tczewskiego. Zaufał niewłaściwym ludziom i stracił 116 tysięcy złotych.

NASK ostrzega: oszuści liczą na to, że zaaferowani rozliczaniem podatku przez nieuwagę możemy kliknąć w podejrzany link. I przekazać im swoje dane.

Policja zatrzymała oszusta działającego w kilku miastach Pomorza i Zachodniopomorskiego. Mężczyzna wprowadzał do obiegu fałszywe pieniądze oraz sprzedawał podrabianą biżuterię.

Policjanci apelują o ostrożność podczas inwestowania pieniędzy online.

W ubiegłym tygodniu do Komendy Powiatowej Policji w Tczewie zgłosił się 44-letni mieszkaniec powiatu, który padł ofiarą oszustwa internetowego.

Tomasz Jakubiak, znany i lubiany kucharz, walczy z rzadkim nowotworem. Leczenie kosztuje. Zarabia na sprzedaży książki. Do akcji weszli oszuści.

„Kolekcjonerskie” prawa jazdy. Tak to się ładnie nazywa. W rzeczywistości to nic innego jak fałszywki. Lepiej się nimi nie posługiwać, bo można zaliczyć odsiadkę.

Tylko w pierwszej połowie czerwca do Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim zgłosiło się aż 14 osób, które stały się ofiarami oszustów. Łączne straty powstałe na szkodę tych osób wyniosły blisko 300 000 zł.

Selekcjoner polskiej reprezentacji piłkarskiej Michał Probierz już zgłosił sprawę policji. Ktoś w jego imieniu chce oszukać kibiców.

Funkcjonariusze otrzymują sygnały, że oszuści posługując się numerami Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości wyłudzają pieniądze. Przestępcy wykorzystują numery zaczynające się prefiksem 47, z których korzystają osoby zatrudnione w CBZC. Odbierając taki telefon pod żadnym pozorem nie dajmy się namówić np. na zainstalowanie szkodliwej aplikacji.

Mówił, że kocha i się oświadczy. Miał być amerykańskim żołnierzem, lecz okazał się oszustem. Jego ofiara straciła ponad 200 tysięcy złotych.

Nie ma dnia, żeby policja nie informowała o tym, że ktoś został oszukany metodą „na wnuczka” albo „na policjanta”. Ludzie przekazują duże pieniądze tzw. kurierom, zostawiają je w śmietnikach lub wyrzucają przez okno. Takie zdarzenie właśnie nagrała kamera miejskiego monitoringu.

Oszustwo „na fotoradar”. To nowa metoda wyłudzania pieniędzy z kieszeni kierowców. Jak nie dać się na to nabrać?

Ekspedientka jednego ze sklepów w Gdańsku usłyszała 28 zarzutów za oszukiwanie swojego pracodawcy. Kobieta przez ponad dwa tygodnie pobrała z kasy sklepowej 730 złotych. Transakcje oznaczała jako fikcyjne zwroty butelek.

Motoryzacyjni kombinatorzy dużo rzadziej mogą liczyć na bezkarność i pobłażliwość sądów. Coraz częściej trafiają do więzienia. Za oszukiwanie klientów.

„Witaj zboczeńcu!”. Tak zaczyna się e-mail, który kilka dni temu pojawił się w sieci. Jego autorzy żądają pieniędzy za „milczenie” na temat kompromitujących adresata materiałów.

Wracamy do sprawy oszustw, do których doszło w placówce Banku Pocztowego w Tczewie. Do naszej redakcji zgłosiły się cztery poszkodowane osoby.

Ponad 140 mln zł. Aż tyle straciły tylko ofiary oszustw na telefon. Często są to oszczędności życia sięgające setek tysięcy złotych. Kroniki policyjne pełne są tego typu przestępstw.

Ma 71 lat. I chciał zainwestować w kryptowaluty. Stracił kilka milinów złotych. Gdy szukał pomocy, stracił kolejne duże pieniądze.

Polacy zaczęli bardziej martwić się o bezpieczeństwo swoich danych osobowych. Boją się, żeby ktoś nie zaciągnął kredytu na ich PESEL. To efekt ataku hakerskiego n ALAB.