Wszystko zaczęło się od jednego internetowego posta, w którym pani Magdalena Piasecka pisała, że jest samotna i chętnie pozna kogoś, kto być może ma podobne zainteresowania do jej hobby. Nim z kolei jest zbieranie pocztówek. Na trójmiejskiej, facebookowej grupie zgłosiło się kilka osób, ale prawdziwy szok pani Magda przeżyła wtedy, kiedy jej instagramowy profil zaczęły obserwować tysiące osób. Wszystko to stało się nagle, a kobieta była zszokowana obrotem spraw. Czyja to zasługa? "Make Life Harder" - profil o zabarwieniu humorystycznym, ideowym i światopoglądowym, udostępnił w swojej relacji wzruszający i przepełniony samotnością post kobiety. Odbiorcy treści prezentowanych przez administratorów są przyzwyczajeni do tego, że pojawiają się tam warte uwagi i chwytające za serce inicjatywy, więc od razu przystąpili do działania. Serduszka na Instagramie o nazwie "pocztowkiwidokowki" posypały się niczym z rękawa, a liczba przysyłanych do kobiety pocztówek rosła z dnia na dzień. Postanowiliśmy porozmawiać z Magdaleną Piasecką o tym, jak użytkownicy internetu zmienili jej życie i pasję:
Warto wspomnieć, że jeszcze do 28 grudnia w internecie można oglądać wirtualną wystawę świątecznych pocztówek, zebranych przez panią Magdalenę - wystarczy kliknąć TUTAJ.
Jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia do kobiety przyszło sporo pocztówek z całego świata - nie tylko z krajów europejskich. Oczywiście kartki można przysyłać nadal, adresując je następująco: Urząd Pocztowy 1, skrytka nr 23, ul. Kościuszki 2, 81-701 Sopot.
Mam takie motto - "nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko ludzie i ich potencjał". Teraz sobie myślę, że to motto jest jak najbardziej rzeczywiste.
~ Magdalena Piasecka, kolekcjonerka pocztówek
Do czasu naszej rozmowy, pani Magda posiadała w swoich zbiorach już ponad 400 pocztówek pochodzących z Polski. Już wiadomo, że ta liczba niesamowicie wzrosła, ponieważ kobieta opowiedziała o tym fakcie w ostatnim z instagramowych nagrań.
Instagram: pocztowkiwidokowki
Gdzie można znaleźć treści prezentowane przez Magdalenę Piasecką? Na Facebooku "Pocztówki, widokówki czyli podróże małe i duże", na Instagramie "pocztowkiwidokowki" oraz na blogu.
Internet często zawodzi i nierzadko jest źródłem hejtu, jednak w tym przypadku sprawił, że życie kobiety się odmieniło, a uśmiech nie znika z jej twarzy. Jaki z tej historii morał? Nawet w XXI wieku warto słać emocje spisane na kartkach.
Ludzie listy piszą, nawet w małej wiosce. Listy szare, białe, kolorowe...
~ "Medytacje wiejskiego listonosza", Skaldowie
Napisz komentarz
Komentarze