AKTUALIZACJA, 6 października
We wtorkowy poranek w studiu Radia Tczew pojawił się prezydent Mirosław Pobłocki. Dzięki, czemu słuchacze ponownie mogli zadawać pytania dotyczące nurtujących ich kwestii. Postanowiliśmy wrócić do sprawy dotyczącej karty mieszkańca o którą, tydzień wcześniej dopytywaliśmy jego zastępcę Adama Burczyka. Szczególnie interesowały nas ceny biletów na koncerty, które mają odbyć się jeszcze w tym roku w Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie.
Zapytaliśmy prezydenta, dlaczego ceny dla osób nie posiadających karty mieszkańca są aż dwukrotnie wyższe:
Karta mieszkańca ma służyć dla mieszkańców Tczewa, czyli tych osób, które tutaj płacą podatki. Bo my z tych podatków dopłacamy do imprez kulturalnych. [...] Cena dla mieszkańców, jest ceną nad którą my się pochylamy. I to nie jest do końca tak, że ta cena 70 zł będzie ceną ostateczną. My też się tej karty uczymy, to nie jest tak, że wszystko wiemy i mamy duże doświadczenie. My jako ostatnie miasto w województwie wprowadzamy tę kartę, co oznacza że my musimy przejść przez ten pierwszy etap docierania się z taryfą i cenami. Dotyczy to nie tylko Centrum Kultury ale i basenu. A może przede wszystkim basenu. Myślę że na nowy rok będziemy w stanie przedstawić nową taryfę, nowe cenniki, które będą już bardziej zbliżone do tego, czego oczekują mieszkańcy.
- Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa
Wciąż pojawiają się jednak wątpliwości, czy ceny biletów dla posiadaczy karty to zniżki, czy jednak podwyżki dla osób z zewnątrz:
Umówmy się: słowo zniżka pada z waszych ust. Dla mnie to jest cena dla posiadacza karty i cena dla pozostałych osób. Oczywiście, można porównywać ceny w różnych miastach, ja nie jestem wstanie z wami na ten temat rozmawiać, ponieważ nie mam takich analiz.
Prezydent zarzucił, że to my, czyli dziennikarze Radia Tczew używamy sformułowania "zniżki". Warto jednak zauważyć, że od początku karta mieszkańca była reklamowana jako inicjatywa, która wprowadzi obniżki cen dla osób, które rozliczają swoje podatki w Tczewie. Dodatkowo, słowo to padło z ust prezydenta Adama Burczyka podczas rozmowy na naszej antenie 28 września.
Ja nie wyceniam tych biletów, natomiast oczywiście karta daje nam zniżki.
- Adam Burczyk, zastępca prezydenta Tczewa
Jak wygląda obecnie proces rozwijania karty mieszkańca i czy prowadzone są rozmowy nad kolejnymi ofertami, które mogłyby pojawić się w jej ofercie?
Na ten moment mamy prawie 6 tysięcy kart wydanych mieszkańcom. I mamy kilku przedsiębiorców, którzy są zainteresowani i takich, którzy już podpisali stosowne umowy partnerskie z nami. One sprawią że przedsiębiorcy będą oferować niższe ceny dla posiadaczy karty.
- Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa
Więcej o karcie mieszkańca i kontrowersjach wokół zniżek dowiecie się z audycji "Opinie w Radiu Tczew".
Karta mieszkańca karcie nierówna
Karta mieszkańca różni się w każdym z miast, w których to rozwiązanie wprowadzono. Zamysł zazwyczaj jest jednak podobny, ma zapewnić mieszkańcom ulgi lub darmowy dostęp do kultury i rozrywek w danym mieście. Przykładowo, gdy w Gdańsku postanowimy wyrobić taką kartę, mamy raz w roku darmowy bilet do między innymi:
- Europejskiego Centrum Solidarności
- Centrum Hewelianum
- Meczu Lechii Gdańsk
- Gdańskiego Ogród Zoologiczny
- Wieży Bazyliki Mariackiej
- Jednej z pływalni Gdańskiego Ośrodku Sportu
- Lodowiska Miejskiego (na Placu Zebrań Ludowych)
- Muzeum Bursztynu – oddział MHMG
- Pałacu Opatów - oddział Sztuki Nowoczesnej Muzeum Narodowego w Gdańsku
- Muzeum Archeologiczne: Dom Przyrodników oraz Piwnica Romańska
Dodatkowo beneficjenci mają dostęp do rabatów u komercyjnych partnerów karty, których grono miasto stara się poszerzać z roku na rok. O kartę ubiegać może się każda osoba, która w Gdańsku jest zameldowana, rozlicza podatek dochodowy, opłaca podatek od nieruchomości lub opłaca media związane z nieruchomością. Szczegółowe informacje o tym, jak funkcjonuje i jak szeroką ofertą dysponuje ten system w Gdańsku znajdziecie na specjalnie dedykowanej stronie internetowej. Zachęcamy do dokonania porównań.
Tczewska Karta Mieszkańca
W Tczewie, opcji do ubiegania się o posiadanie karty jest dużo mniej:
- rozliczają podatek dochodowy (PIT) w Urzędzie Skarbowym w Tczewie i jako miejsce zamieszkania podają Tczew, a także członkowie ich rodzin (w rozumieniu art. 6 pkt 14 ustawy z 12.03.2004 r. o pomocy społecznej tj. osoby spokrewnione lub niespokrewnione pozostające w faktycznym związku, wspólnie zamieszkujące i gospodarujące).
- rozliczają w Tczewie podatek rolny z tytułu prowadzenia gospodarstwa rolnego.
I chociaż projekt w Tczewie jest dość nowym tematem, to wielu internautom oraz mieszkańcom samego miasta i okolic zdaje się że zniżki nie istnieją. Trudno nie dojść do wniosku, że mieszkaniec nie płaci mniej a jedynie omija go podwyżka, która często podnosi ceny za usługi nawet o 100%, o których pisaliśmy gdy pierwsi mieszkańcy zaczęli korzystać z przysłowiowych zniżek.
W kulturze bez zniżek
W tym miejscu pojawia się temat koncertów. W Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie zagrają nie byle jakie zespoły. Posłuchać będzie można bowiem koncertu Starego Dobrego Małżeństwa, Bitaminy czy Katarzyny Sochackiej. Uznani artyści, więc co za tym idzie dość spore ceny. Posiadacze Karty Mieszkańca Tczewa mogą kupić bilety w normalnej cenie, czyli takiej jak na koncert tych wykonawców w Trójmieście lub Krakowie. Oznacza to, że za koncerty Starego Dobrego Małżeństwa i Bitaminy cena biletu wynosi 70 zł a za występ Kaśki Sochackiej 60 zł. Kontrowersje pojawiają się przy kwocie jaką za bilet zapłacić muszą osoby nieposiadające karty. Tu w każdym przypadku cena wzrasta o 100%. Warto dodać, że na jedną kartę można kupić jedynie jeden bilet zniżkowy. Sprawdzając, jak działa ten system zniżek w innych miastach, nie odnotowaliśmy praktyki podnoszenia cen ludziom, którzy nie mieszkają i nie rozliczają swoich podatków w danym miejscu.
O tej kontrowersyjnej sytuacji, na naszej antenie Aleksandra Hotowy rozmawiała z zastępcą prezydenta Tczewa Adamem Burczykiem, zadając pytania naszych słuchaczy, którzy również zauważyli radykalne podwyżki za usługi świadczone przez miejskie jednostki:
Trudno mi się odnosić, ja nie ustalam cen tych biletów. Natomiast karta daje nam zniżki. To jest nasz wspólny wybór, że nasi mieszkańcy dzięki karcie, będą mieli tańszy dostęp do kultury.
- Adam Burczyk, zastępca prezydenta miasta Tczewa
Zapytaliśmy również o to, czy nie jest to dyskryminujące dla osób, które są spoza miasta, ale odwiedzają Tczew i korzystają z oferty kulturalnej:
Ja nie czuję tej dyskryminacji, my płacimy podatek w związku z tym mamy ulgi, Ci którzy płacą gdzie indziej muszą próbować tam skorzystać z basenu czy koncertu. My musimy popracować trochę na siebie.
- Adam Burczyk, zastępca prezydenta miasta Tczewa
Pytanie więc czy podniesienie cen dla przyjezdnych możemy nazwać zniżką, czy przywilejem płacenia tej samej ceny co wcześniej.
W najbliższym czasie skontaktujemy się z menadżerami zespołów, które wystąpią w Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie z prośbą o komentarz do tej sytuacji.
Napisz komentarz
Komentarze