Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 17 listopada 2024 10:16
Reklama

Sportowe Chęci: Zmęczony Trefl, fatalna Arka i wielcy Czarni Słupsk [ROZMOWA]

Wraz z Kacprem Czubą z portalu CDN, rozpoczęliśmy cykl rozmów o najważniejszych kwestiach w świecie koszykówki. Oczywiście priorytetem jest dla nas omawianie sytuacji pomorskich drużyn. Tym razem swoją uwagę skupiliśmy na Treflu Sopot, Asseco Arka Gdynia oraz Czarnych Słupsk, nie zabrakło także dywagacji o powołaniach do reprezentacji Polski i początku jubileuszowego 75 sezonu NBA.
Sportowe Chęci: Zmęczony Trefl, fatalna Arka i wielcy Czarni Słupsk [ROZMOWA]

Autor: fot. PDPics

Na całym świecie koszykarski sezon ruszył z pełną mocą, stęsknieni emocji kibice mogli powrócić na areny swoich ulubionych klubów. W naszym województwie oprócz spotkań krajowych widzowie za sprawą Trefla Sopot mają okazję, oglądać zmagania w FIBA Europe Cup. To właśnie po ich pierwszym domowym spotkaniu w lidze Europy rozpoczęliśmy dyskusję o stanie koszykówki w naszym kraju i na świecie. 

Po przegranym meczu sopocian z Izraelskim Hapoelem Eilat, krótkiej wypowiedzi o samym spotkaniu, zbliżających się ciężkich tygodniach i powołaniu do reprezentacji opowiedział nam rozgrywający żółto-czarnych Mateusz Szlachetka:

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 

Na pewno ciężko walczyć na dwóch frontach, też te podróże strasznie męczą ale będziemy walczyć, nie odpuścimy ani FIBA Europe Cup, ani naszej Energa Basket Ligi. Najbliższe tygodnie będą dla nas wielkim sprawdzianem, ale myślę że w tych trzech meczach możemy wyjść z ręką w górze i pokazać, że naprawdę nas stać. Tak jak teraz pokazaliśmy, że przy wyniku -20, możemy dogonić rywala i praktycznie wygrać, chociaż w środę się nie udało.

- Mateusz Szlachetka, Trefl Sopot

 

Więcej o samym spotkaniu przeczytacie tutaj.

 

Pomorskie drużyny w Energa Basket Lidze

 

Trefl podjął się bardzo ciężkiego wyzwania, przy okrojonym składzie i kilku kontuzjach gra na dwóch frontach jest bardzo wyczerpująca. Szczególnie przy sporej ilości meczów wyjazdowych z takimi drużynami jak Anwil Włocławek czy Czarni Słupsk

Zatrzymajmy się na chwilę przy słupszczanach, którzy zostali rewelacją początkowej fazy sezonu. Po trzech latach nieobecności w najwyższej klasie rozgrywkowej, wrócili do gry w Energa Basket Lidze z dużą pewnością siebie, pokonując po drodze między innymi obecnych mistrzów Polski. Czarni po dziewięciu meczach zajmują drugie miejsce w tabeli, zapisując na swoje konto 7 zwycięstw i zaledwie dwie porażki.

Gorzej sytuacja wygląda w Gdyni, od dwóch sezonów nikt nie oczekuje od Arki samych zwycięstw, ciężko jednak uwierzyć że jeden z najbardziej utytułowanych klubów w Polsce może grać aż tak źle. Sytuacja w klubie to jeden wielki chaos, którego nikt nie jest w stanie ogarnąć. Mimo wielu młodych utalentowanych zawodników na ławce, Arka praktycznie w każdym meczu jest bezsilna i nie jest wstanie odpowiedzieć swoim przeciwnikom. W tym sezonie ich celem będzie utrzymanie się w lidze, w której wygrali tylko dwa spotkania.

 

Obecna sytuacja w Energa Basket Lidze:

 

Tabela PLK

 

Zostając jeszcze przy krajowej koszykówce, zatrzymaliśmy się przy powołaniach nowego selekcjonera, którym został Igor Miličić. Zaskoczył on sposobem, w jaki podchodzi do kadry, jego głównym celem jest odmłodzenie obecnego składu-na liście nie pojawił się żaden zawodnik mający ponad 30 lat. Miejsca zabrakło dla tak doświadczonych zawodników, jak Łukasz Koszarek czy Adam Hrycaniuk. Pojawiło się za to dwóch 19-latków, syn trenera Igora, jego imiennik oraz Jeremy Sochan.

 

Lista powołanych:

 

fot. Kosz Kadra

 

Początek jubileuszowego sezonu NBA

Na koniec nie mogliśmy przejść obojętnie obok tematu rozpalającego każdego fana koszykówki na świecie. Rozpoczął się 75 sezon NBA - najlepszej ligi świata. Od początku rozgrywki przyniosły wiele zaskoczeń, tacy kandydaci do walki o mistrzostwo jak Brooklyn Nets, Los Angeles Lakers czy tegoroczni finaliści Phoenix Suns i Milwaukee Bucks nie są w stanie odnaleźć swojej formy i przegrywają spotkania z najsłabszymi drużynami ligi. Zawodzą również takie gwiazdy jak Damian Lilard czy Russel Westbrook. Czy to znak, że w NBA zapanują nowe porządki?

 

Całość rozmowy z Kacprem Czubą:

 

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 


Kolejne "Sportowe Chęci", już 10 listopada o 16:00 na antenie Radia Tczew.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama