W 2023 rok weszliśmy z dyskusją o cenach paliw. Konsternacje wywołał fakt, że na ceny na stacjach paliw nie wpłynęła żaden sposób zmiana stawki VAT, podniesionej na przełomie roku z 8% na 23%.
Dzisiaj między innymi w Olsztynie, Bydgoszczy, Sosnowcu, Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku, Łodzi, Tarnowie, Ruch Samorządowy TAK! Dla Polski pokazał, w jaki sposób Orlen ograbia mieszkańców i samorządy z pieniędzy.
Jarosław Kaczyński i premier Morawiecki „cuda ogłaszają” – na stacjach pojawia się niższa cena paliwa mimo podwyższenia VAT-u za paliwo. Taki cud możliwy jest tylko z powodu monopolu, który ustanowił rząd, dopuszczając do fuzji dwóch firm paliwowych w Polsce – Orlenu i Lotosu. Pomijam, że Lotos sprzedano za czapkę śliwek, na czym stracili wszyscy Polacy, a zyskała firma Orlen i jej akcjonariusze. Mamy do czynienia z kolejną sztuczką wróżbity Jarosława, która ma prowadzić do centralizacji państwa i uzależniania gospodarki od rządów jednej partii. Nie dajmy się nabrać. Sztuczka z oddaniem skradzionego portfela, z którego odzyskania cieszymy się nawet jeśli znajdujemy w nim 20 zamiast włożonych tam wcześniej 200 złotych, to jawne okradanie zwykłych Polaków, samorządów i przedsiębiorców.
- Jacek Karnowski, prezes Ruchu Samorządowego TAK! Dla Polski
Mimo podwyższenia przez rząd stawki VAT na paliwa z 8% do 23% ceny na stacjach nie wzrosły
Oznacza to, że w minionym roku marża Orlenu na hurtowej sprzedaży paliw była w sposób nieuzasadniony zbyt wysoka. W konsekwencji gminy musiały płacić Orlenowi zawyżone ceny za paliwo, które kupowały np. do autobusów komunikacji publicznej, na potrzeby gminnych i miejskich przedsiębiorstw oczyszczania miasta czy przedsiębiorstw organizujących wywóz śmieci. W ten sposób tylko w grudniu Wrocław na zawyżaniu cen przez Orlen stracił 900 tysięcy złotych, Gdańsk 500 tysięcy, gmina Pruszcz Gdański - 250 tysięcy, a mieszkańcy Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii aż 3 miliony złotych! Dla Białegostoku to strata aż 5 milionów złotych w skali 11 miesięcy.
Samorządowcy podkreślali, że mieszkańcy tracą, tymczasem Orlen zyskuje
Orlen miał bardzo wygórowane marże w 2022 roku. Świadczy o tym zysk, jaki osiągnął w trzecim kwartale – 12,7 mld zł. Tymczasem w trzecim kwartale 2021 roku zysk ten wynosił 2,9 mld zł .To daje 10 mld zł zysku ponadwymiarowego. A to znaczy, że wydrenowane zostały kieszenie Polaków.
- Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku
Przez ostatnich kilka miesięcy ceny paliw na stacjach mogły być dużo niższe. Co by to oznaczało w praktyce? Że inflacja mogłaby być niższa, niektóre usługi mogłyby dalej funkcjonować np. gastronomia, straty samorządów byłyby mniejsze i za wszystko płacilibyśmy mniej!
Od wielu miesięcy sytuacja finansowa w samorządach jest trudna i będzie jeszcze trudniejsza. Jako gospodarze miast i wsi szukamy oszczędności gdzie tylko można. Jeśli istotnie jest tak, że marża koncernów paliwowych została zawyżona i była sztucznie utrzymywana, jeśli rzeczywiście moglibyśmy mieć tańsze paliwo chociażby o złotówkę, wtedy mogę powiedzieć, że tylko na komunikacji publicznej w ostatnim kwartale gmina Pruszcz Gdański straciła 250 tysięcy złotych. Czekamy na rzetelne i szybkie wyjaśnienia w tej sprawie.
- Magdalena Kołodziejczak, wójt Gminy Pruszcz Gdański, członkini zarządu regionu pomorskiego Ruchu Samorządowego TAK! Dla Polski
Samorządowcy w imieniu mieszkańców chcą, aby UOKiK skontrolował działania PKN Orlen w sprawie cen paliw.
– Zachodzi podejrzenie, że jesteśmy „robieni w tzw. Obajtka”. W Nowy 2023 Rok weszliśmy ze zmianą stawki VAT na paliwa z 8% na 23%, a ceny paliw się nie zmieniły. Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy to znaczy, że przez ostatnie miesiące płaciliśmy zbyt dużo za paliwa? Skoro sama Anna Moskwa namawia nas na zgłaszanie sprawy do UOKiK, to tak zrobimy – wyjaśnia Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca oraz członek zarządu Ruchu Samorządowego Tak Dla Polski.
- Ceny paliw w samorządach najwyraźniej widać na przykładzie Przedsiębiorstw Komunikacji Miejskiej oraz przewoźników prywatnych. Na terenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii miesięcznie pokonujemy 8,5 mln kilometrów, zużywa się 3 mln litrów paliwa, w związku z tym, gdy mówimy o różnicy cenowej ok. złotówki, to jest to 3 miliony złotych miesięcznie! – wylicza Kazimierz Karolczak, przewodniczący GZM.
Zdziwienie budzi porównanie wykresów z 2022 r., dotyczące średnich cen paliw na stacjach w Polsce, ceny baryłki ropy na giełdzie, hurtowych cen paliw ORLENU oraz kursu dolara. Nic się nie zgadza, jeśli chodzi o trendy. Ceny za paliwa kupowane przez Polki i Polaków na stacjach wzrosły po wybuchu wojny na Ukrainie, i do dziś praktycznie pozostały na tym samym poziomie. Na zarząd Orlenu dyktującego ceny benzyny i oleju napędowego w Polsce nie miała wpływu wiedza, że cena baryłki ropy spadła już dawno do tej sprzed wojny.
Pisma do UOKiK kierują nie tylko samorządowcy zrzeszeni w Ruchu Tak Dla Polski ale również przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej. Samorządowcy zapowiadają, że będą interweniować u ministra i premiera, aby sprawdził czy samorządy i przedsiębiorcy nie powinni otrzymać zadośćuczynienia, np. zwrotów zbyt dużych kosztów ponoszonych za zakup paliwa, będącego podstawą w wielu usługach publicznych, m.in. transporcie publicznym, gospodarowaniu odpadami komunalnymi czy dowozie zaopatrzenia do szkół i domów pomocy społecznej.
Napisz komentarz
Komentarze