Koncert odbędzie się w sobotę, 22 kwietnia o godzinie 20:00, w Klubie Muzycznym CKiS.
Każdy z członków zespołu ma wpływ na efekt końcowy utworów, a w ich muzyce można doszukać się inspiracji pochodzących od zespołów: Godsmack, Slipknot, Metallica, Led Zepplin, Deep Purple, Slayer, Rage Against The machine, Red Hot Chilli Peppers, Foo Fithers, The Haunted, Illusion, Paraliżband, Acid Drinkers, King Crimson i wiele innych.
Grupa ma na swoim swoim koncie wiele zagranych koncertów, w tym suporty zespołów tj. Cochise czy Proletaryat. W roku 2018 wydali swój pierwszy singiel „Slave” oraz EPkę składającą się z 5 utworów. O zespole usłyszeć można było na antenie Radia ProRock, w audycji Polska Krew. Zostały puszczone 2 utwory: „Slave” i „Miłość”. Obecnie zespół pracuje nad materiałem na pierwszą płytę studyjną.
- Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie
Powstanie zespołu datuje się na lata 90., kiedy to kilkoro przyjaciół postanowiło odkurzyć instrumenty i podążyć za muzycznym marzeniem. Łączy ich pasja do muzyki i zamiłowanie do dobrej zabawy. W obecnym składzie występują od roku 2008.
Skład
- Łukasz „Brylek” Pryłowski - gitara rytmiczna i wokal, autor tekstów. Swoją przygodę z gitarą rozpoczął w wieku 14 lat, kiedy to razem z Tatą zacząć składać amatorskie efekty gitarowe i wzmacniacze. W zespole oprócz gitary „obsługuje” również mikrofon, trochę z przypadku, ale możliwość wykrzyczenia swoich myśli daje niesamowitą wolność. W muzyce inspiruje się wieloma gatunkami muzycznymi, od reggae po ciężkie brzemienia death metalu.
- Tomasz „Betuś” Bedczak - gitara towarzyszyła mu od zawsze, w domu na ścianie „skrzypcówa”. W Let us Love odpowiada za większość riffów. Dla niego muzyczna uczta to zespoły, w których na pierwszy plan wysuwa się gitara.
- Artur „Broda” Wrzesiński - bas i człowiek od aranży. Jego muzyczne początki to muzyka reggae i orkiestra dęta. W wieku 13 lat zacząć grać na gitarze, a po dołączeniu do Let us Love przesiadł się na bas. Wraz z kuzynem, basistą Paraliżbandu uczył się podstaw podkładów rytmicznych. W 1998 zagrał pierwszy raz na scenie i od tego czas nazywany jest przez członków Let us Love „lwem scenicznym”.
- Rafał „Gogo” Gogolin - urodzony perkusista… po ojcu. Pierwszy przedmiot jaki złapał to pałeczka. Podczas prób zawsze coś odkrywa, tworzy, eksperymentuje. Jak mawia: „od tego są próby”.
Napisz komentarz
Komentarze