Zygmunta W., dziś 78-latek, został oskarżony o zgwałcenie swojej 6-letniej wnuczki. W akcie oskarżenia, który trafił do sądu, prokuratura napisała, że mężczyzna przemocą doprowadził swoją wnuczkę do obcowania płciowego więcej niż raz.
Miało do tego dochodzić od maja 2020 do czerwca 2021 roku. Według Kodeksu karnego jest to zbrodnia. Prawo przewiduje za to karę nie mniejszą niż 3 lata pozbawienia wolności.
W czasie śledztwa oskarżony o gwałt dziadek 6-latki nie przyznał się do winy. Złożył tylko krótkie wyjaśnienia, w których zaprzeczał zarzutom. Również prokuratur nie udzielała informacji w tej sprawie.
3,5 roku w pierwszej instancji
W pierwszej instancji sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Przemyślu. Ten skazał Zygmunta W. za zarzucane mu czyny na karę 3,5 roku więzienia. W związku z tym, że proces toczył się z wyłączeniem jawności, nie wiadomo, o co wnioskowali prokurator i obrona oskarżonego. Nie jest też znane uzasadnienie wyroku pierwszej instancji.
Wiadomo tylko, że apelację od orzeczenia złożyła i prokuratura, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, czyli kuratora dziewczynki, i obrońca oskarżonego.
5 lat w drugiej instancji
Proces odwoławczy odbył się właśnie przed Sądem Apelacyjnym w Rzeszowie. Podobnie jak w pierwszej instancji toczył się przy drzwiach zamkniętych. Wyrok zapadł tego samego dnia.
Sąd skazał 78-letniego Zygmunta W. za wielokrotne gwałcenie swojej 6-letniej wnuczki na 5 lat więzienia. Jest to kara surowsza od wydanej przez sąd I instancji, który – przypomnijmy – skazał mężczyznę na 3,5 roku pozbawienia wolności.
Sąd podwyższył też z 10 do 40 tys. zł kwotę nawiązki, jaką W. ma zapłacić pokrzywdzonej wnuczce. W pozostałej części apelacja utrzymała poprzedni wyrok w mocy.
Chodzi o zakaz kontaktowania się dziadka z pokrzywdzoną przez 10 lat, zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 10 metrów. Sąd pierwszej instancji nakazał też mężczyźnie opuścić na okres 10 lat dom, w którym mieszkał wspólnie z pokrzywdzoną wnuczką i jej rodzicami.
Wyrok jest prawomocny.
Napisz komentarz
Komentarze