Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 7 listopada 2024 21:35
Reklama

Czeka nas powrót cukrowej gorączki. Bo magazyny szybko pustoszeją

Zapasy cukru się kurczą. Produkcja nowych partii jeszcze się długo nie zacznie. Czy czeka nas sklepowa gorączka, jakiej doświadczyliśmy rok temu.
Czeka nas powrót cukrowej gorączki. Bo magazyny szybko pustoszeją

Autor: iStock

 

Latem spożycie cukru w Polsce zawsze jest większe. Ludzie robią przetwory na zimę, większą produkcję mają także cukiernie. To także czas, kiedy zużywa się zgromadzone zapasy, bo nowego cukru jeszcze nie ma. Na to przyjdzie czas dopiero jesienią wraz ze zbiorem buraków cukrowych.

 

Klienci wykupowali, sklepy podnosiły ceny

 

To wszystko sprawia, że latem ceny cukru zawsze idą lekko w górę. Ale to, co wydarzyło się rok temu, to nie była zwykła sytuacja. Cukier w sklepach zaczął momentalnie drożeć. Klienci widząc, że cena to już ponad 4 zł za kilogram, zaczęli go masowo wykupować. To sprawiło, że towaru zaczęło brakować. 

W odpowiedzi sieci handlowe zaczęły jeszcze bardziej podnosić ceny. W pewnym momencie sklepy musiały wprowadzić limity i ogłosiły, że jeden klient może kupić jednorazowo 10 kilogramów towaru.

Branża cukrownicza tej paniki nie rozumiała. Tłumaczyła, że w magazynach towar jest, a dostawy są realizowane zgodnie z podpisanymi umowami. Ale to nie ostudziło emocji.

Trzeba też pamiętać, że był to czas niedługo po ataku Rosji na Ukrainę. Rynki – bardzo różnych branż – zareagowały na to nerwowo. Polacy mieli wojnę tuż za granicą i to też miało wpływ na zachowanie klientów – zaczęli wykupować towar w obawie, że zaraz go zabranie.

 

Wieści z rynku nie są optymistyczne

 

Czy w tym roku sytuacja się powtórzy? Jest za wcześnie, żeby o tym przesądzać i nikt nikogo nie chce straszyć, ale wieści z rynku nie są optymistyczne. 

„Cukier to dziś zdecydowany lider wzrostu cen. Stoi za nimi niższa podaż na świecie, także w Polsce, przy ciągle wysokiej konsumpcji. Globalne zapasy są najniższe od 11 lat” – donosi „Rzeczpospolita”.

W kwietniu na londyńskiej giełdzie ceny poszły o 20 procent w górę. W USA ceny były najwyższe od 2016 r., a Polska nie jest samotną wyspą gospodarczą i ten trend może do nas dotrzeć.

 

Skąd te problemy? 

 

Przyczyną jest sytuacja na świecie. W Brazylii, gdzie cukier robi się z trzciny cukrowej, jego produkcja może w tym roku zmaleć, bo cukrownie chcą skorzystać z korzystniejszego opodatkowania biopaliw i zamiast cukru chcą produkować etanol. W chinach produkcja już jest niższa o 6 proc., a we Francji zbiory buraków są opóźnione.

Podczas ubiegłorocznej gorączki kilogram cukru kosztował nawet 9-10 zł. Obecnie jest to średnio 6,32 zł.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama