Spalarnię dzierżawi za około 300 tysięcy złotych rocznie firma ECO-ABC z Bełchatowa. Obiekt został oddany do użytku w 2009 roku. Władze powiatu nazywały tę inwestycję innowacyjną, wówczas unijna dotacja to był wkład blisko 7 milionów złotych. Problem w tym, że wybudowano ją na terenie tczewskiego szpitala w sąsiedztwie obiektów, gdzie znajduje się wiele osób - to pacjenci i pracownicy kilku oddziałów medycznej placówki, ale też uczniowie i pracownicy I Liceum Ogólnokształcącego imienia Marii Skłodowskiej Curie, którzy odczuwają negatywne skutki funkcjonowania obiektu.
Dym często kieruje się na budynek szkoły, opada na boisko, zdaniem byłej dyrektorki liceum był odpowiedzialny za obumieranie sąsiadujących drzew. W czerwcu 2020 roku starosta Mirosław Augustyn w związku ze zgłaszanymi uciążliwościami powiedział, że spalarnia działać będzie tylko do końca dzierżawy, bo taki obiekt nie powinien funkcjonować w sąsiedztwie placówek publicznych. Jednak w naszym województwie funkcjonuje nie wiele spalarni, tego typu odpadów, dlatego Mirosław Augustyn zmienił zdanie:
Jak pokreślił starosta obecnie likwidacja była by "samobójstwem" dla tczewskiego szpitala. Docelowo umowa ma opiewać na dwa lub trzy lata, a nie jak dotychczas na 10 lat.
Napisz komentarz
Komentarze