W wielu miastach na chodnikach przed przejściami dla pieszych maluje się znaki z przekreślonym smartfonem. Ma to zwrócić uwagę pieszego, że zbliża się do jezdni i nie powinien w tym momencie gapić się w wyświetlacz.
Znaki są na ziemi, bo wówczas jest szansa, że użytkownik komórki je zobaczy. Gdyby były to znaki pionowe, to na pewno nikt – kto używa smartfonu – nie zwróciłby na nie uwagi.
Teresa Hałas, posłanka PiS, napisała w tej sprawie do Ministerstwa Infrastruktury. Zaproponowała w nim zmianę dotyczących tego problemu przepisów. Bo obecne, zdaniem posłanki, pozostawiają za duże pole do interpretacji.
Całkowity zakaz i już
Obowiązujące obecnie przepisy zabraniają pieszemu:
- „korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych – w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, drodze dla rowerów, torowisku lub przejściu dla pieszych”.
Przepis wydaje się dość czytelny. Posłanka Hałas uważa jednak, że:
Redakcja powyższego przepisu powoduje bardzo poważne problemy interpretacyjne w konkretnych sytuacjach drogowych i stanach faktycznych oraz powoduje powszechne nieprzestrzeganie przedmiotowego obowiązku przez pieszych, którzy bardzo często pozostają poszkodowanymi na skutek zdarzeń drogowych.
- czytamy w piśmie do ministra infrastruktury
Posłanka dodała, że trzeba wprowadzić jasny i całkowity zakaz posługiwania się urządzeniami elektronicznymi przez pieszych, gdy zbliżają się do jezdni.
Odpowiedź ministerstwa
Zmian jednak nie będzie, bo jak informuje wiceminister Rafał Weber, obecne przepisy pozwalają pieszym na bezpieczne poruszanie się. Po pierwsze przez to, że kierowca musi pieszemu ustąpić pierwszeństwa. Po drugie, pieszy także musi uważać.
Pieszy, zanim znajdzie się na przejściu (jezdni), ma także obowiązek upewnić się, że może bezpiecznie wejść na przejście dla pieszych (jezdnię), a w szczególności, że kierujący pojazdem zbliżającym się do tego przejścia ustąpił mu pierwszeństwa.
- Rafał Weber, wiceminister
Napisz komentarz
Komentarze