3 lipca 2018 r. policjanci zrzeszeni w Niezależnym Samorządnym Związku Zawodowym Policjantów województwa pomorskiego podjęli uchwałę o przystąpieniu do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej, w ramach której od 4 lipca jeździli oflagowanymi radiowozami. Teraz akcja zmieniła formę. Mówi Józef Partyka, przewodniczący NSZZ Policjantów województwa pomorskiego:
Rozpoczęliśmy akcję pouczania za drobne wykroczenia, następnie 1 sierpnia tzw. protest włoski, czyli skrupulatne wykonywanie czynności służbowych. - Józef Partyka, NSZZ Policjantów województwa pomorskiego
Stróże prawa mają kilka postulatów, które skierowali do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji:
Chodzi o wzrost uposażeń, domagamy się 650 zł wzrostu płacy dla każdego funkcjonariusza, chcielibyśmy, by Ministerstwo Spraw Wewnętrznych dotrzymywało obietnic w zakresie L4.
Policjanci chcą też corocznej waloryzacji płac oraz przywrócenia systemu emerytalnego sprzed reformy, która wydłużyła okres służby potrzebny do uzyskania prawa do mundurowej emerytury. Do ogólnopolskiego protestu przyłączyli policjanci z całego Pomorza, w tym także z Tczewa:
Według protestujących do akcji dołączyło około 90% wszystkich pracujących policjantów.
Protest nie jest strajkiem. Policjanci mając do wyboru mandat lub pouczenie, stosują to drugie. Ale nie oznacza to całkowitej rezygnacji z wystawiania mandatów - piraci drogowi czy chuligani nie mogą liczyć na pobłażliwość policji.
Napisz komentarz
Komentarze