Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 13:17
Reklama

Ewakuacja na gdańskim lotnisku zakończona. Bomby nie było

Władze Portu Lotniczego w Gdańsku otrzymały informację o bombie podłożonej na terenie lotniska. Wstrzymane zostały wszystkie wyloty i lądowania. Akcja ewakuacyjna trwała 1,5 godziny. Służby nie znalazły jednak żadnego ładunku wybuchowego.
Ewakuacja na gdańskim lotnisku zakończona. Bomby nie było

Autor: fot. Canva

 

W piątek, 27 lipca około południa policja otrzymała zgłoszenie od anonimowej osoby, która twierdziła, że na terenie Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku znajduje się bomba. Władze lotniska natychmiast zarządziły akcję ewakuacyjną. Wstrzymano wszystkie rejsy samolotów, ogłoszono także przerwę w kursowaniu pociągów Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Mówi Michał Dargacz, rzecznik prasowy Portu Lotniczego w Gdańsku. 

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 

Zarządzono ewakuację zagrożonych stref, w tym ogólnodostępnych terminali. Około godziny 13:30 cała procedura została zakończona i nie potwierdziła się informacja o podłożonym ładunku - Michał Dargacz, rzecznik prasowy Portu Lotniczego w Gdańsku

Akcja ewakuacyjna spowodowała duże problemy dla pasażerów korzystających z gdańskiego lotniska. Większość lotów była znacząco opóźniona. 

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Pasażerowie, którzy przylecieli na lotnisko, nie mogli wysiąść z samolotu. Te samoloty nie mogły wykonać swoich kolejnych rejsów. Nie mogły przyjąć kolejnych pasażerów i wylecieć -  Michał Dargacz, rzecznik prasowy Portu Lotniczego w Gdańsku

Zgłoszenie było najprawdopodobniej żartem. Osobę, która wywołała fałszywy alarm, czekają surowe konsekwencje. Oprócz poniesienia kosztów związanych z akcją operacyjną, winnemu może grozić także kara do 8 lat pozbawienia wolności. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama