Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 08:32
Reklama

Prąd tańszy o 125 złotych. Wyjaśniamy, o co chodzi i co trzeba zrobić

Wyjaśniamy, o co chodzi w najnowszym pomyśle rządu, dzięki któremu Polacy mają za prąd zapłacić mniej. Bo sprawa wcale nie jest taka prosta.
Prąd tańszy o 125 złotych. Wyjaśniamy, o co chodzi i co trzeba zrobić

Autor: iStock

 

Ministerstwo Klimatu i Środowiska tłumaczy to tak: 

 

Nowelizacja (rozporządzenia – red.) zobowiązuje sprzedawców do wprowadzenia nowego sposobu rozliczeń z odbiorcami w gospodarstwach domowych, wynagradzającego aktywnościowe i efektywnościowe postawy odbiorców energii. Premiowane będzie m.in.: oszczędzanie energii elektrycznej, wyrażenie zgody na otrzymywanie komunikacji marketingowej, otrzymywanie faktur VAT w formie elektronicznej, czy bycie prosumentem. Zmiana rozporządzenia przyniesie każdemu gospodarstwu domowemu wymierną korzyść finansową w postaci pomniejszenia rocznego rozliczenia za energię o równowartość jednego przeciętnego miesięcznego rachunku.

- Ministerstwo Klimatu i Środowiska

 

Nie jest to nazbyt przejrzyste. Najważniejszą jednak informacja jest to, że dla odbiorców wysokość rachunków za prąd ma spaść o 12 procent – maksymalnie o 125 zł.

 

Raz w roku

 

Ale uwaga, jeżeli ktoś sądzi, że tak będzie co miesić i z każda otrzymaną fakturą za energię, to się myli. Te 125 złotych to kwota obniżki na cały ten rok. I ma być uwzględniona najpóźniej w ostatnim rachunku, jaki ktoś otrzyma w tym roku. 

Tak się stanie tylko w przypadku, gdy odbiorca prądu spełni jeden ze wskazanych warunków. Czyli samemu trzeba zadbać o to, żeby skorzystać z obniżki.

 

Warunki „promocji”

 

Żeby zapłacić za energię mniej, należy spełnić jeden z poniższych warunków:

  • Gospodarstwo domowe zużyje o 5 procent mniej prądu w okresie co najmniej 3 następujących po sobie miesiącach w trzech pierwszych kwartałach 2023 r.
  • Trzeba potwierdzić poprawność swoich danych, którymi dysponuje sprzedawca prądu,
  • Trzeba się zgodzić na otrzymywanie od sprzedawcy prądu korespondencji drogą elektroniczną. Dotyczy to także przysyłania rachunków.
  • Trzeba zgodzić się na przesyłanie z firmy energetycznej reklam – informacji o produktach i usługach świadczonych przez firmę.
  • Trzeba być prosumentem, czyli samemu należy produkować prąd.
  • Można także złożyć oświadczenie o tym, że jest się tzw. odbiorcą uprawnionym do zamrożonych cen w ramach wyższego niż podstawowy limitu zużycia.

 

Przypomnijmy, że w tym roku mniej za energię płacili (do wskazanych limitów zużycia):

  • wszystkie gospodarstwa domowe,
  • gospodarstwa domowe rodzin z osobą niepełnosprawną,
  • prowadzący gospodarstwa rolne i działy specjalne produkcji rolnej,
  • posiadacz Karty Dużej Rodziny i jego rodzina.

 

Kiedy dopełni się jednej z tych formalności, to firma energetyczna ma wprowadzić obniżkę „bez zbędnej zwłoki”.

 

Kiedy przepisy wejdą w życie?

 

Może się zdarzyć, że odbiorca nie spełnia żadnego z tych warunków. Wówczas tegorocznej obniżki nie otrzyma, ale będzie ona obowiązywała w 2024 roku. Ma zostać uwzględniona w rachunkach najpóźniej do końca marca.

I jeszcze jedna uwaga. Nie ma sensu już teraz upominać się u dostawców energii o obniżkę. Bo te przepisy wejdą w życie 19 września.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama