Te pieniądze to nagroda z okazji 250 rocznicy utworzenia Komisji Edukacji Narodowej
Pieniądze trafią na konta nauczycieli do 14 października, czyli na dzień przed zaplanowanymi wyborami parlamentarnymi. Stąd komentarze, że PiS w ten sposób chce zdobyć głosy pedagogów.
Dla kogo nagroda?
Pieniądze będą wypłacały samorządy, które otrzymają je z budżetu. Nagrody mają dostać wszyscy nauczyciele „pozostający w stosunku pracy na dzień 20 września 2023 r.”.
Planujemy udostępnienie raportów imiennych z listą nauczycieli, którzy są uprawnieni do otrzymania tej nagrody. Raporty zostaną udostępnione państwu już niedługo, nawet w ciągu kilku dniu.
- Marcin Nowak, MEiN
Listy mają zawierać imię i nazwisko, PESEL lub numer dokumentu tożsamości
Kłopot w tym, że jeszcze 20 września wiele szkół nie umieściło informacji o swoich nauczycielach w Systemie Informacji Oświatowej. A jeżeli takiego pedagoga nie ma w systemie, to nie będzie go też na liście. I nagrody nie otrzyma.
Dlatego lepiej, żeby nauczyciele upewnili się, że zostali uwzględnieni. Wystarczy zapytać o to dyrektora szkoły.
„Także w przypadku nieotrzymania przelewu nagrody 1125 zł (brutto) w terminie do 14 X 2023 r., takie pytanie jest pierwszym krokiem w procedurze reklamacyjnej” – podpowiada serwis Infor.
Ile dostaną nauczyciele?
Kiedy padła pierwsza zapowiedź nagród, była mowa o 1125 zł. Jeżeli ktoś się wtedy ucieszył, to ta radość szybko minęła, bo okazało się, że to kwota brutto. Oznacza to, że na rękę nauczyciele otrzymają około 900 zł.
To nie koniec. Samorządowcy zaczęli liczyć i wyszło im, że ostatecznie nie będzie to 900 zł. Bo jeżeli gminy mają wypłacić te pieniądze, to obiecane 1125 zł brutto to za mało, kiedy uwzględni się wszystkie podatkowe obowiązki. Netto zmaleje do 755 zł. Chyba że resort edukacji przeznaczy na każdego nauczyciela ponad 1300 zł. Wówczas rachunek będzie się zgadzał.
W końcu MEiN zakomunikował: „(...) Do jednostek samorządu terytorialnego będą przekazywane środki na każdego nauczyciela uprawnionego do otrzymania nagrody w wysokości 1345,95 zł”.
Oznacza to, że na kontach nauczycieli – dodajmy – z listy znajdzie się obiecywane od miesięcy 900 zł.
Napisz komentarz
Komentarze