Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 6 listopada 2024 08:22
Reklama

Jest ich mniej i są coraz droższe. W Polsce zabraknie ziemniaków – naszego warzywa narodowego?

Za ziemniaki płacimy odczuwalnie więcej niż przed rokiem. I to nie z winy inflacji, ale mniejszych zbiorów. Bo jest coraz mniej upraw, z którym coraz mniej zbieramy.
Jest ich mniej i są coraz droższe. W Polsce zabraknie ziemniaków – naszego warzywa narodowego?

Autor: iStock

 

W porównaniu z ubiegłym rokiem – jak podały warzywa.pl – ziemniaki zdrożały o 38,6 proc. Najwięcej popularna Irga, biała odmiana ziemniaka, bo aż o 85 proc. Dlaczego?

Bo jest jej mało i – co gorsza – jej produkcja wciąż spada. W efekcie kilogram Irgi kosztuje 2-2,2 zł/kg. Inne odmiany lubianego przez Polaków warzywa kosztują od 1,3 do 1,4 zł/kg. 

To oczywiście ceny rynkowe. W sklepach i na bazarach są znacznie wyższe. Sprzedawcy liczą sobie nawet 3-4 złote za kilogram. 

 

Rolnicy wybierają zboże i kukurydzę

 

Ten stan rzeczy – szybki wzrost cen ziemniaków – eksperci tłumaczą mniejszymi zbiorami

– Były rejony Polski, gdzie pogoda zdziesiątkowała uprawy – powiedział w rozmowie z „Faktem” Janusz Piechociński, były wicepremier w rządzie PO-PSL. 

Na to nakłada się niechęć rolników do sadzenia ziemniaków. 

–  Wolą siać zboże i kukurydzę – podkreślił Piechociński. 

I dodał: – To nie tylko nasz problem, ale całej Europy. Chińskie firmy wysyłają do mnie maile i pytają: „Skąd wziąć mąkę ziemniaczaną?”. 

 

Mniejsze zbiory z mniejszych upraw

 

Jego opinię potwierdzają dane GUS. Otóż wynika z nich, że w 2023 r. ziemniaki była uprawiane na ok. 0,2 mln ha. Według przelicznika – z takiej powierzchni plony powinny wynieść 294 decytony na hektar (decytona równa się 100 kg). Oznacza to, że będą niższe o 4 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. 

Jeszcze gorsze są szacunki dotyczące zbioru ziemniaków. Tych ma być ok. 5,5 mln ton, czyli  o 9 proc. mniej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama