Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 17:18
Reklama

Droższa woda i ścieki. Mieszkańcy liczą, ile ich to będzie kosztowało

Wody Polskie odblokowały podwyżki. Oznacza to wzrost opłat za wodę i ścieki. Mieszkańcy wielu miast już odczuwają to we własnych kieszeniach, bo płacą dużo więcej.
Droższa woda i ścieki. Mieszkańcy liczą, ile ich to będzie kosztowało

Autor: iStock

 

2700 przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych, bo tyle ich działa w Polsce, od dawna wnioskowało o odblokowanie taryf za wodę i ścieki. Stały za tym argumenty ekonomiczne: wysoka inflacja, która powodowała drastyczne podwyżki m.in. cen energii.

Bezskutecznie.

 

Trudna sytuacja PWiK-ów

 

Efekt? – Sytuacja branży z roku na rok drastycznie się pogarsza – tłumaczy w rozmowie z Portalem Samorządowym Paweł Sikorski, prezes Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie. 

I dodaje: – 90 proc. firm wodociągowo-kanalizacyjnych wstrzymało inwestycje, na koniec 2022 r. około 81 proc. firm zanotowało straty, natomiast w pierwszym kwartale 2023 r. stratę miało ok. 77 proc. podmiotów, a 40 proc. sygnalizowało, że straciło płynność.

To z kolei odbiło się na kieszeniach pracowników PWiK-ów. Bo część z nich była zmuszona m.in. zamrozić wzrost wynagrodzeń i pożyczać pieniądze.

 

Nowe taryfy, wyższe ceny

 

Podwyżki ruszyły dopiero teraz. Bo – jak doniósł serwis – w wielu miastach Wody Polskie wydały w końcu zgody na nowe taryfy. I zaczęły one obowiązywać. 

„Nie obyło się jednak bez protestów mieszkańców, a nawet radnych” – dodaje portal.

Jaka była skala tych podwyżek? Np. w Białej Podlaskiej cena za wodę wzrosła o 63 proc., za ścieki – 80 proc. W Szczecinie woda i ścieki podrożały średnio o 6 zł w przeliczeniu na osobę. W Opolu po wprowadzeniu nowej taryfy ceny wzrosną o 37 proc. – wylicza serwis.

 

Proszę spojrzeć na rachunki sprzed 3 lat

 

Tę podwyżkę tłumaczą mieszkańcom samorządowcy. Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia, wyjaśnia, że cennik opłat w jego mieście powstał w 2020 r.

– Proszę zobaczyć rachunki za prąd, gaz czy za ciepło z 2021. I przypomnieć sobie, ile kosztował bochenek chleba. Tak samo jest z kalkulacją cen wody – mówił na nagraniu opublikowanym w serwisie YouTube. 

I dodał: – Dziś cena prądu jest wyższa o 230 proc. w porównaniu do 2020 roku. Zakup wody jest droższy o 37 proc., a remonty sieci są droższe o 35 proc. Drożeją materiały, kilkukrotnie wzrosły koszty płacy. Więc taka właśnie jest różnica. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama