Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 06:28
Reklama

Nie wszystko za gotówkę. Nowy pomysł UE, który ma nakłonić do używania kart

Unijni urzędnicy chcą wprowadzić limit gotówkowy. Banknotami będzie można zapłacić tylko do prawnie określonej kwoty.
Nie wszystko za gotówkę. Nowy pomysł UE, który ma nakłonić do używania kart

Autor: iStock

 

Dla polskich przedsiębiorców tego typu rozwiązanie nie jest niczym nowym. Już teraz w naszym kraju funkcjonują przepisy, które zabraniają płacenia żywym pieniądzem w wielu sytuacjach. limity płatności gotówką ustalone są na poziomie 15 tys. zł.

 

Gdy wartość transakcji przekracza 15 tys. zł brutto, płatność musi być zrealizowana z wykorzystaniem rachunku płatniczego. Przedsiębiorca musi zapłacić przez swój rachunek płatniczy i przelać środki na konto firmy, od której kupuje towary lub usługi. 

– czytamy na biznes.gov.pl

 

Po co takie reguły? Mają pozwolić państwu i służbom fiskalnym na lepsze i skuteczniejsze kontrolowanie przepływu pieniędzy i walkę z oszustwami oraz nadużyciami. Takie zasady póki co w żadnym stopniu nie dotyczą osób prywatnych. Czyli jeżeli ktoś chce kupić samochód, to może śmiało 100 tys. zł przynieść w reklamówce.

To się jednak może zmienić, bo UE chce nowych rozwiązań. A te mają dotyczyć każdego obywatela.

 

Limit, a potem karta lub przelew

 

Górną granicą w przypadku płatności za towary lub usługi na terenie wspólnoty ma być 10 tys. euro w przypadku gotówki. Ma to mieć taki sam cel, jak zasady dotyczące przedsiębiorców – ograniczenie procederu prania brudnych pieniędzy.

Czy to polskiego konsumenta zaboli? Może się wydawać, że niekoniecznie, o jeżeli przeliczyć limit na złotówki po obecnym kursie euro, to daje to kwotę 43 700 złotych. Dużo. Tak dużo, że pewnie niewiele osób obraca takimi sumami posługując się banknotami. UE dopuszcza jednak możliwość, aby każdy z krajów członkowskich zmieniał ten limit i mógł ustalać niższą kwotę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama