Składka roczna to ok. 900 złotych. Kiedy agent wyliczał składkę, brał pod uwagę wiek samochodu, jego stan techniczny, mój wiek i doświadczenie za kierownicą oraz wypadki i stłuczki z przeszłości. Tych nie było na szczęście wiele, bo pewnie musiałbym płacić więcej.
– mówi o ubezpieczeniu OC swojego samochodu pan Marcin
Musiałby, bo OC jest w Polsce ubezpieczeniem obligatoryjnym. Okazuje się jednak, że nie wszyscy o to dbają. Po naszych drogach jeździ około 300 tys. pojazdów bez OC.
Jakie są za to kary?
Jeżeli ktoś zostanie przyłapany na tym, że nie opłacił ubezpieczenia, zostanie ukarany. Stawki są uzależnione od wysokości płacy minimalnej (w lipcu czeka nas kolejna podwyżka) oraz rodzaju pojazdu i okresy, przez jaki nie było opłacone ubezpieczenie.
Stawki karne za samochód osobowy wynoszą:
- brak OC do 3 dni – 1700 zł,
- od 4 do 14 dni – 4240 zł,
- powyżej 14 dni – 8480 zł.
Jeżeli chodzi o ciężarówki, to stawki zaczynają się od 2550 zł do 12 730 zł. W przypadku motocykli jest taniej: 280 zł-1410 zł.
Jeszcze więcej kłopotów
To niejedyny problem kogoś, kto spowoduje stłuczkę, a nie będzie ubezpieczony (właściwie to ubezpieczony jest pojazd).
Koszty naprawy, mówimy o luksusowej marce, to nawet 120 tysięcy złotych.
– powiedział TVN24 Damian Ziąber z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego
Chodzi o to, że poszkodowani w wypadkach i stłuczkach dostają pieniądze z OC. Jeśli ktoś nie ma takiego ubezpieczenia, za naprawę szkód musi zapłacić z własnej kieszeni.
W Polsce jest ok. 35 tys. właścicieli pojazdów, którzy jako sprawcy brali udział w wypadkach czy kolizjach, jadąc autami bez ważnego OC. Mają teraz do oddania poszkodowanym 300 mln zł.
– podsumowuje portal
Napisz komentarz
Komentarze