Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 03:26
Reklama

Pięć tysięcy osób na bruk. Stan państwowej firmy to już dramat

To plan Poczty Polskiej na 2024 rok. Dobra wiadomość jest taka, że nie będzie masowych zwolnień.
Pięć tysięcy osób na bruk. Stan państwowej firmy to już dramat

Autor: iStock

 

Sytuacja Poczty Polskiej nie jest dobra od dawna. Monopolista przegrywa walkę z firmami kurierskimi. Zgodnie z nieoficjalnymi jeszcze informacjami strata spółki za 2023 r. wyniosła aż 787 mln zł. To zapaść oznaczający, że państwowy moloch balansuje na krawędzi upadłości. 

Przez to pracownicy nie mają co liczyć na podwyżki, zatrudnienie dodatkowych ludzi, a już teraz – przypomnijmy – związkowcy narzekają, że pracownicy zarabiają mniej niż obowiązująca płaca minimalna.

 

Likwidacja tysięcy etatów

 

Teraz – jak donosi „Rzeczpospolita” – pracę w Poczcie Polskiej w tym roku starci aż 5 tysięcy osób. 

„Wszelkie badania jednoznacznie wskazują, że poprawa efektywności wymaga zmiany sposobu organizacji pracy, nie zaś zwiększania zatrudnienia” – komunikuje biuro prasowe PP.

Gigantycznych zwolnień jednak nie będzie. Firma po prostu nie będzie pracownikom zatrudnionym na czas określony przedłużała umów, a część załogi przejdzie na emerytury. Nie będzie także przyjmowania w ich miejsce nowych osób. 

 

Prezes: Sytuacja firmy jest dramatyczna

 

„Sebastian Mikosz, p.o. prezesa PP, nie ukrywa, że sytuacja firmy jest dramatyczna. W oświadczeniu, które wystosował do pracowników, a które biuro prasowe spółki nam udostępniło, można przeczytać, że rosnące koszty pracy, surowców, a także ograniczenia w zakresie możliwości podnoszenia cen przełożyły się na poważne problemy finansowe Poczty, a najpoważniejszym obecnie wyzwaniem, z jakim się mierzy, jest zapewnienie płynności” – czytamy w dziennik.

Mikosz dodaje, że płace pochłaniają 2/3 wydatków spółki. W Poczcie Polskiej pracuje teraz 63 tys. osób.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama