Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 23:37
Reklama

Jeszcze walczą. Bo nie chcą takiego systemu kaucyjnego

Handlowcy ponownie apelują do rządu o zmianę systemu kaucyjnego za szklane i plastikowe opakowania, który niedługo wejdzie w życie.
Jeszcze walczą. Bo nie chcą takiego systemu kaucyjnego

Autor: iStock

 

Przepisy zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2025 roku. Generalnie wszystko jest już ustalone, ale jeszcze – jak informuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska – mogą zajść zmiany. Nie będą jednak strategiczne, ale formalne. Główna zasada pozostanie bez zmian. 

 

Z butelką do sklepu

 

A zgodnie z tą zasadą, od stycznia będzie można oddać do sklepu szklane i plastikowe opakowania i otrzymać za to pieniądze. Do systemu obowiązkowo muszą wejść sklepy o powierzchni powyżej 200 mkw. Będą one zobowiązane do zbiórki pustych opakowań oraz zwrotu kaucji. 

Mniejsze placówki (poniżej 200 mkw.) nie będą miały takiego obowiązku. W ich przypadku będzie to dobrowolna decyzja. Tyle że będą musiały pobierać kaucję.

Tyle że obowiązek zwrotu pieniędzy za kaucję będzie spoczywał na sklepach uczestniczących w systemie.

 

Zagrożenie przekrętami

 

Handlowcy od dawna walczą z tym pomysłem. Chcą przesunięcia terminu wejścia ustawy w życie i strategicznych zmian w systemie. Do tej pory mówili np. o względach sanitarnych (gromadzenie butelek po nabiale). Teraz handel uderza w inne tony.

Grupa 14 organizacji biznesowych pisze w tej sprawie do premiera. Tłumaczą, że „system kaucyjny jest całkowicie bezbronny na wszelkiego rodzaju malwersacje finansowe przy rozliczaniu kaucji i zebranych odpadów opakowaniowych i opakowań”.

Dlatego chcą, żeby przepisy weszły w życie rok później, czyli 1 stycznia 2026 roku. 

 

Lista zastrzeżeń

 

„Zmiany te – uzasadniają – zapobiegną chaosowi finansowemu i organizacyjnemu, obciążeniu polskich konsumentów kuriozalnym podatkiem VAT od kaucji w wysokości około 3 miliardów złotych oraz wielomiliardowym stratom całej branży napojowej i sektora handlu detalicznego” – uważają przedsiębiorcy.

I mają całą listę zastrzeżeń

Na przykład oceniają, że wzrosną ceny napojów. To z kolei wpłynie na zarobki sklepów. Mowa jest nawet o 20-procentowym spadku obrotów tradycyjnego handlu. Kolejnym argumentem jest to, że jeżeli sklepy zajmą się przyjmowaniem opakowań, to „rozmontuje” to już działający system zwrotu szklanych butelek, czyli skupy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama