Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 2 listopada 2024 21:13
Reklama

Coraz więcej emerytur niższych od najniższych. Większość trafia do kobiet

Liczba emerytur niższych niż minimalne świadczenie szybko rośnie. W ostatnich 13 latach ponad 15-krotnie. I jeśli czegoś nie zrobimy, będzie ich jeszcze więcej.
Coraz więcej emerytur niższych od najniższych. Większość trafia do kobiet

Autor: iStock

 

Od 1 marca 2024 roku najniższa emerytura wynosi 1780,96 zł brutto. Nie wszyscy jednak mogą na nią liczyć. Wielu emerytów musi zadowolić się dużo niższym świadczeniem. Niekiedy dosłownie groszowym. Dlaczego?

 

Stary i nowy system emerytalny

 

W starym systemie (osoby urodzone do końca 1948 r.) – przypomina w gazeta.pl dr Tomasz Lasocki z Uniwersytetu Warszawskiego – prawo do emerytury przysługiwało tym, którzy osiągnęli właściwy wiek i przepracowali przynajmniej 15-20. 

W przeciwnym razie w ogóle nie otrzymywało się żadnej emerytury.

W nowym systemie dostanie ją każdy, kto przepracował nawet jeden dzień. Z zastrzeżeniem, że ustawowe minimum (1780,96 zł brutto) przysługuje tylko tym osobom, które:

  • osiągnęły wiek emerytalny (kobiety 60 lat, mężczyźni 65 lat),
  • mają odpowiedni okres składkowy i nieskładkowy. 

Inaczej ZUS wypłaci emerytowi zgodnie ze stanem konta i subkonta. Dlatego niskich i bardzo niskich emerytur jest coraz więcej. 

 

Z roku na rok jest ich więcej

 

W 2023 r. ZUS wypłacał 396,8 tys. emerytur niższych niż najniższe świadczenie. To 8,6 proc. więcej niż w 2022 r. i 17 proc. niż w 2021 r. 

Najniższa wypłacana w Polsce  emerytura na koniec ubiegłego roku wyniosła 2 grosze. 

Wśród osób pobierających najniższe emerytury – i to nie dziwi – najwięcej jest kobiet (78,7 proc. ogółu). Bo to zazwyczaj one zostają w domach, żeby wychowywać dzieci. A od tej pracy nie odprowadza się niestety składek. 

 

Jak to zmienić?

 

– Powinniśmy wprowadzić minimalny staż uprawniający do emerytury, bo na razie jesteśmy ewenementem na skalę światową pod tym względem obywatele – uważa cytowany przez gazeta.pl dr Tomasz Lasocki. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama