Właściciel czworonoga został uznany winnym próby uśmiercenia psa i działania ze szczególnym okrucieństwem. Skazano go na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Mężczyzna musi też zapłacić 40 tys. zł nawiązki na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Wyrok jest nieprawomocny, a skazany twierdzi, że jest niewinny.
Prokuratura oskarżyła też mężczyznę o znęcanie się nad psem, sąd uznał jednak, że w tym przypadku brakuje dowodów i zmienił kwalifikację na wykroczenie polegające na trzymaniu czworonoga na uwięzi w sposób ciągły dłużej niż przez 12 godzin. W tej sprawie postępowanie zostało umorzone ze względu na przedawnienie.
Więcej o Szczęściarzu pisaliśmy TUTAJ.
fot. Malborskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt REKS
Napisz komentarz
Komentarze