Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 19:15
Reklama

Mąż Natalii przyznał się do zabójstwa. Ciało wywiózł do lasu

Mężczyzna przyznał się, że udusił żonę, której szukała policja. W trakcie przesłuchania opisał dokładnie, co jej zrobił.
Mąż Natalii przyznał się do zabójstwa. Ciało wywiózł do lasu

Autor: Canva/archiwum prywatne

 

Mężowi 39-letniej Natalii przedstawiono zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim. Mężczyzna przyznał się do winy, ale nie potrafił wyjaśnić, czemu popełnił tę zbrodnię.

 

Coś w nim pękło

 

60-letni Adam R. został już tymczasowo aresztowany. Podczas przesłuchania nie potrafił wyjaśnić, czemu zabił, ale dokładnie opisał co się stało. 

 

Powiedział, że „coś w nim pękło”. Wiadomo, że spotkali się z żoną w kuchni i tam doszło do wymiany zdań. Uderzył żonę, a potem ją udusił. Kilkanaście do kilkudziesięciu minut później przetransportował zwłoki samochodem. Nie wybierał miejsca jakoś szczególnie. Twierdzi, że wpadł w panikę i jechał przed siebie

 – przekazał Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

 

Ujawnił także, że w chwili zabójstwa w domu znajdował się 10-letni syn Natalii.

 

Uduszenie

 

Sekcja zwłok wykazała, że kobieta zmarła na skutek uduszenia. Zgodnie z opinią biegłego była to śmierć nagła, gwałtowna. 

 

Na skutek zagardlenia w mechanizmie zadławienia, poprzez bezpośredni nacisk na szyję 

– dodał prokurator.

 

Za zabójstwo Kodeks karny przewiduje karę nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

 

Zaginięcie i poszukiwania

 

W sobotę 15 czerwca do Komisariatu Policji w Swarzędzu zgłosił się 60-latek, który powiadomił o zaginięciu swojej żony. Według informacji przekazanych policjantom ostatni kontakt z zaginioną miała jej siostra mieszkająca za granicą. Kobiety rozmawiały ze sobą za pośrednictwem komunikatora internetowego

– podaje wielkopolska policja.

Poszukiwania zaczęły się od razu.

Już we wtorek policjanci zwrócili się do prokuratury w wnioskiem o wszczęcie śledztwa w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 39-latki. Chodziło o to, że taka procedura pozwala na przesłuchiwanie świadków, powoływanie biegłych oraz wykonywanie innych czynności nie tylko procesowych, ale również operacyjnych. Wtedy na celownik został wzięty mąż Natalii.

 

W środę w lesie na północno-wschodnich przedmieściach Poznania znaleziono ciało kobiety. Tego samego dnia policjanci zatrzymali męża 39-latki. Mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu, a wszystkie zebrane w sprawie dowody zostały przedłożone prokuratorowi

 – dodaje policja.


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama