Do tragedii doprowadził prawdopodobnie wybuch butli gazowej. Po tym wypadku w całej Polsce ruszyły kontrole przeciwpożarowe tak zwanych pokojów zagadek. Tczewski escape room pozytywnie przeszedł szczegółową kontrolę przeciwpożarową i budowlaną już w weekend. Z kolei pokój ucieczek funkcjonujący w filii Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Tczewie został sprawdzony dziś. Okazało się, że oba obiekty spełniają wszelkie wymogi bezpieczeństwa.
Mówi Maja Chroboczek, właścicielka tczewskiego escape roomu.
Po piątkowej tragedii okazało się, że nie ma konkretnych i jednoznacznych wytycznych przeciwpożarowych i budowlanych dotyczących zasad tworzenia pokojów zagadek, które od kilku lat są niezwykle popularną rozrywką.
Po kontrolach w województwie pomorskim Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Chojnicach zadecydował o czasowym zamknięciu jedynego escape roomu w powiecie chojnickim. Uznał, że stan techniczny obiektu jest zły, a w pomieszczeniu nie ma obowiązkowego przycisku bezpieczeństwa. Uczestnicy zabawy mogli wydostać się z pokoju tylko dzięki kluczowi awaryjnemu znajdującemu się w drzwiach. Strażacy, którzy również przeprowadzili kontrolę budynku nie stwierdzili jednak nieprawidłowości. Przypomnijmy, że po piątkowej tragedii w koszalińskim Escape roomie w całej Polsce ruszyły kontrole przeciwpożarowe tych obiektów. Z informacji przekazanych przez Państwową Straż Pożarną wynika, że do niedzieli włącznie strażacy przeprowadzili na terenie całego kraju 325 kontroli escape roomów. Ze względu na wykryte nieprawidłowości 26 obiektów zamknięto. Wystawiono także 33 mandaty. Ponadto w skontrolowanych obiektach wykryto 1115 nieprawidłowości, z czego 406 jest związana z ewakuacją.
Sąd w poniedziałek (7 stycznia) zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Miłosza S. To właśnie on miał przygotowywać wyposażenie escape roomu, w którym w piątek wybuchł pożar. Według śledczych nie zadbał o drogi ewakuacyjne, które umożliwiłyby sprawną i bezpieczną ucieczkę z pomieszczenia.
Napisz komentarz
Komentarze