W piątek, 9 sierpnia policjanci zostali zaalarmowani o porzuconym volkswagenie.
Sąsiad właściciela samochodu zauważył pojazd porzucony niedaleko miejsca zamieszkania i natychmiast powiadomił właściciela. Ten szybko zdał sobie sprawę, że ktoś próbował ukraść jego samochód. Tablice rejestracyjne zniknęły, stacyjka była uszkodzona, a maska otwarta. Wartość samochodu oszacowano na blisko 60 tysięcy złotych.
- KPP Tczew
Na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci wraz z technikiem kryminalistyki oraz przewodnikiem psa służbowego i wytypowali podejrzanych - dwóch braci w wieku 28 i 36 lat.
Tego samego dnia zatrzymano młodszego z braci. Podczas przeszukania policjanci znaleźli ukradzioną tablicę rejestracyjną. Ze starszym bratem policjanci skontaktowali się telefonicznie i polecili, aby stawił się na komisariat. Mężczyzna przyszedł do jednostki, mając w kieszeni amfetaminę. Mundurowi zatrzymali go, a w konsekwencji trafił do policyjnej celi. Obaj mężczyźni przyznali się do usiłowania kradzieży samochodu, tłumacząc, że nie osiągnęli swojego celu z powodu automatycznego unieruchomienia pojazdu. Właściciel pojazdu oszacował wyrządzone szkody na 5 tysięcy złotych.
- KPP Tczew
Bracia usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem, a to przestępstwo zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności. 38-latek dodatkowo odpowie za posiadanie narkotyków, a za to ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje karę do 3 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze