Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 21 listopada 2024 14:31
Reklama

Szczecinianki wygrywają na Bałdowskiej. Pogoń przegrywa 0:3

W niedzielę, 18 sierpnia w meczu drugiej kolejki Orlen Ekstraligi kobiet Pogoń Tczew uległa na własnym boisku imienniczce ze Szczecina 0:3. Bohaterką meczu była Natalia Oleszkiewicz.
Szczecinianki wygrywają na Bałdowskiej. Pogoń przegrywa 0:3

Źródło: Facebook/Pogoń Szczecin Kobiety

 

Zmiany, zmiany...

 

Jeszcze niedawno klub z Tczewa świętował zdobycie mistrzostwa Polski w piłce nożnej plażowej, a już musiał całkowicie przestawić się na trawiaste tory. Powrót na murawę nie był jednak przyjemny. W premierowej kolejce Orlen Ekstraligi piłkarki przegrały na wyjeździe z Czarnymi Sosnowiec 0:5. Zespół w zeszłym sezonie skończył ligę na ostatnim stopniu podium z 46 punktami na koncie. 24 oczka mniej miała natomiast Pogoń. Ósmą lokatę piłkarki trenera Mateusza Sroki wywalczyły zdobywając 29 bramek (tracąc 65) i wygrywając sześć spotkań (cztery punkty wpadły na konto klubu po czterech remisach). 

 

Czytaj więcej: Pogoń Tczew mistrzem Polski w piłce nożnej plażowej!

 

Przed kampanią 2024/2025 przedstawiciele klubu wyrażali w mediach nadzieje, że tczewianki zakończą zmagania w środku tabeli. Sprawy zdecydowanie nie ułatwiają zmiany personalne. Wiele ważnych zawodniczek pożegnało się z klubem. Wydaje się jednak, że najtrudniej będzie zastąpić Katarzynę Nowak (obecnie GKS Katowice), Julię Jędrzejewską (Śląsk Wrocław), Oliwię Katowicz (Czarni Sosnowiec) czy Magdalenę Sobal. 

W Grodzie Sambora zostały natomiast m.in. Martyna Tryka, Emilia Sobierajska, Weronika Andrzejewska i Klaudia Tobiczyk. Sztab przeprowadził liczne transfery. Skład zasiliły chociażby Oliwia Gadawska (uprzednio AP Orlen Gdańsk), Ana Clara Gomes i Aleksandra Cygan (obie sprowadzone z UKS 3 Weronica Staszkówka Jelna), Klaudia Kamińska (Marcus Gdynia), Hannah Kroupa (CP Cacereño - Hiszpania), Beata Rydlewska (ASD Villaricca Calcio - Włochy), Isabella Conceicao (Kitchee - Hong Kong) czy Iriguchi Nanoka (WFC Kamenica Sasa - Macedonia Północna).

 

[...] realia Ekstraligi Kobiet są takie, że budżet Pogoni należy do najmniejszych w lidze dlatego trudno mówić o mocarstwowych planach. Ale nie narzekamy, tylko cieszymy się każdym meczem w tej lidze. Natomiast jeśli już miałbym szczegółowo wskazać nasz cel to powiedziałbym, że miejsce 5-8 w Ekstralidze.

- Grzegorz Mółka, dyrektor Pogoni w wywiadzie dla Pomorskiego Związku Piłki Nożnej

 

Zmiany nie zakończyły się natomiast na składzie. Od tego sezonu Pogoń rozgrywa mecze domowe na stadionie przy ulicy Bałdowskiej, a nie, jak to miało miejsce do tej pory, przy ulicy Elżbiety. Wszystko to z powodu wymogów licencyjnych. Boisko na osiedlu Zatorze było przez ostatnie dwa lata warunkowo dopuszczane do rozgrywek. Warunki infrastrukturalne w Tczewie, na które mógł zgodzić się Polski Związek Piłki Nożnej, spełnia jedynie stadion przy Bałdowskiej. Choć nie jest to do końca prawdą. W tym miejscu można było najszybciej wprowadzić zmiany. Aby tak się stało, radni miejscy na nadzwyczajnej sesji przegłosowali uchwałę zapewniającą zarządcy boiska 172 tysiące złotych. Środki Tczewskie Centrum Sportu i Rekreacji wyda na postawienie obiektu o wymiarach 6x10 metrów na przeciwko obecnych szatni. Zabudowa modułowa ma składać się z dwóch szatni i pomieszczenia gospodarczego (m.in. do przeprowadzania konferencji prasowych). Pogoń otrzymała ostatecznie od krajowej federacji licencję na udział w lidze, choć z nadzorem infrastrukturalnym. Do tego musiała zapłacić 1000 złotych kary za, jak napisała komisja odwoławcza do spraw licencji klubowych, "naruszenie dyscypliny procesu licencyjnego".

 

Pogoń za silna dla Pogoni

 

W niedzielę, 18 sierpnia, piłkarki z naszego miasta zadebiutowały na nowym obiekcie. Rywalem w drugiej kolejce Orlen Ekstraligi była imienniczka ze Szczecina, aktualny mistrz kraju. Przedstawicielki województwa zachodnio-pomorskiego szykują się powoli do starcia w eliminacjach Ligi Mistrzyń. Pierwszą przeszkodą będzie szwajcarska Servette z Genewy. Zanim jednak dojdzie do tego starcia (4 września), Pogoń musi skupić się na obronie tytułu w Polsce. Do Tczewa piłkarki przyjechały z trzema punktami na koncie za wygraną z Górnikiem Łęczna 5:2. Mecz na Bałdowskiej rozpoczął się o godzinie 16:00.

 

Składy wyjściowe obu drużyn: 

 

Pogoń Tczew: Beata Rydlewska (BR), Weronika Andrzejewska, Isabella Conceicao, Clara Gomes, Nanoka Iriguchi, Klaudia Kamińska, Małgorzata Korda, Emilia Sobierajska, Klaudia Tobiczyk, Martyna Tryka, Barbara Wierzbińska

Pogoń Szczecin: Anna Palińska (BR), Martyna Brodzik, Julia Brzozowska, Kinga Buzan, Jaylen Crim, Alicja Dygus, Zofia Giętkowska, Aleksandra Kuśmierczyk, Natalia Oleszkiewicz, Weronika Szymaszek, Emilia Zdunek

Początek był dosyć ospały. Przez pierwszy kwadrans nie można było mówić o jakiejkolwiek przewadze którejś z ekip. Później do głosu coraz częściej dochodziły przyjezdne. Objawiało się to regularnie bitymi rzutami rożnymi na pole karne tczewianek. Groźne strzały zawodniczek ze Szczecina obroniła w 21. i 28. minucie Beata Rydlewska. Swoje kornery miały także gospodynie, ale po obu wrzutkach Nanoki Iriguchi kibice na trybunach nie doczekali się niczego wielkiego. Do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.

Już na wstępie drugiej odsłony meczu Pogoń Tczew swoją interwencją znów uratowała Rydlewska. Za symulację w polu karnym żółtą kartkę otrzymała chwilę później piłkarka granatowo-bordowych - Zofia Giętkowska. Przyjezdne jednak coraz częściej dochodziły do groźnych sytuacji, na które nie potrafiły odpowiedzieć gospodynie. Skrzydłowe ze Szczecina często podbiegały z piłką pod linię bramkową i dośrodkowywały w pole karne. W 64. minucie piłkarki z Tczewa otrzymały ostrzeżenie po tego typu akcji. Celny strzał głową Emilii Zdunek wylądował na plecach Emilii Sobierajskiej. Minutę później szczecinianki wyszły na prowadzenie. Ten sam schemat wykorzystała Natalia Oleszkiewicz. Królowa strzelczyń minionego sezonu Orlen Ekstraligi (z dorobkiem 15 goli) okazała się bohaterką spotkania. Błędy defensywy piłkarek z Grodu Sambora wykorzystywała jeszcze w 82. i 88. minucie. Mało brakowało, aby dołożyła do swojego dorobku jeszcze jedno trafienie, ale bramka sprzed końca regulaminowego czasu gry padła ze spalonego. 

Pogoń przegrała przed własną publicznością 0:3. Po meczu porozmawialiśmy krótko ze szkoleniowcem Pogoni Tczew. Mateusz Sroka powiedział, jak ocenia postawę swojej drużyny oraz jakie są cele klubu na ten sezon:

 

 

[...] co przyniesie czas, zobaczymy. Na pewno takim podstawowym celem jest utrzymanie, aczkolwiek zajęcie 6. czy 8. miejsca jest bardzo prawdopodobne. Też trafiliśmy jakby nie było na ciężki terminarz. Z zespołami, które są beniaminkami gramy w późniejszej części sezonu, nawet pod jego koniec. Zdajemy sobie sprawę, że te pierwsze mecze nie poszły po naszej myśli, ale wiedzieliśmy z kim gramy i z kim rywalizujemy. Uważam że Czarni Sosnowiec, Pogoń Szczecin, GKS Katowice czy Górnik Łęczna, który się wzmocnił, będą wysoko w lidze. 

- Mateusz Sroka, trener Pogoni

 

Kolejne spotkanie piłkarki trenera Sroki zagrają w najbliższą niedzielę, 25 sierpnia. We Wrocławiu zmierzą się ze Śląskiem, który w drugiej kolejce w delegacji uporał się z Górnikiem Łęczna 2:1. Ekipa z Dolnego Śląska w kampanii 2023/2024 zakończyła ligę, plasując się o jedną lokatę wyżej niż tczewska Pogoń. 

Pierwszy gwizdek arbitra zabrzmi o godzinie 12:00.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ania 20.08.2024 21:31
Bardzo wnikliwa analiza meczu, u innych to tylko kopiuj-wklejka jak u innych. Może i porażka pań, ale jak dobrze opisana!

Reklama