Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 13:59
Reklama

Afera z disco polo. Do prokuratury za krytykę muzyki

Prokuratura sprawdza, czy były burmistrz złamał prawo, krytykując muzykę disco polo. Tak uważa jeden z mieszkańców.
Afera z disco polo. Do prokuratury za krytykę muzyki

Źródło: Michalbrodowski (Wikipedia)

 

I nie jest to żart, bo Katarzyna Sowa, p.o. zastępca prokuratora rejonowego w Biłgoraju potwierdza, że jest prowadzone takie postępowanie: 

 

Zostało ono wszczęte w sprawie i dotyczy wpisu internetowego na jednym z portali społecznościowych 2 czerwca 2024 roku.

- bilgoraj.com.pl

 

Były burmistrz uderza w disco polo

 

Przez lata miastem rządził lewicowy burmistrz Janusz Rosłan, który teraz jest radnym. W kwietniu przegrał wybory z wiązanym z PiS Wojciechem Gleniem.

Na początek czerwca zaplanowano w mieście koncert charytatywny, którego gwiazdą miał być zespół disco polo, które na całego wróciło do łask po przejęciu władzy przez PiS. Wtedy właśnie gwiazdy tej sceny pokazywały się w publicznych mediach, co wcześniej się nie zdarzało.

I właśnie w te niskie gusta uderzył w internetowym wpisie Rosłan. Wyraził wątpliwości, czy promowaniem disco polo „prawidłowo wypełniamy zapisy ustawy”.

 

 

Samorząd nie pownien promować disco polo

 

„Disco polo nazywane jest muzyką chodnikową albo podwórkową. Słuchają jej głównie osoby nieposiadające żadnego przygotowania muzycznego. Oczywiście należy uszanować prawo do słuchania prymitywnego disco polo” – dowodził w swoim wpisie internetowym były burmistrz. 

I podkreślił, że koncerty mogą organizować „prywatne podmioty komercyjne czy agencje „artystyczne”, zespoły disco polo mogą występować na wiejskich zabawach, zakrapianych alkoholem imprezach i weselach. Ale odpowiedź na pytanie, czy (...) powinny taką twórczość promować samorządowe instytucje kultury, brzmi – NIE!”.

Pochwalił się przy tym, że kiedy był burmistrzem, nie wpuszczał disco polo na plac przy Domu Kultury. Tymczasem nowy burmistrz zrobił to do razu, jak przejął władzę.

Teraz przez te słowa Rosłanowi przygląda się prokuratura. 

 

Mieszkaniec: To dyskryminacja

 

Śledczych zawiadomił jeden z mieszkańców. Uznał, że Janusz Rosłan mógł złamać kilka przepisów. Dotyczą ograniczania człowieka „w przysługujących mu prawach ze względu na jego przynależność wyznaniową albo bezwyznaniowość”.

Zgłaszający argumentuje, że skoro Rosłan jako burmistrz nie wpuszczał disco polo, to była to dyskryminacja.

„Janusz Rosłan próbował wymuszać, atakował, nawoływał obecnego Burmistrza do niewpuszczania zespoły muzyki Disco Polo na teren publiczny BCK w Biłgoraju, aby obecny burmistrz dyskryminował słuchaczy disco polo, tak jak on to robił” – cytuje argumenty zwolennika disco polo portal.

A zgłaszający dodaje: „W sprawie chcę mieć status osoby pokrzywdzonej, bo przez Rosłana nie mogłem słuchać tej muzyki”.

Były burmistrz: – Tego nie da się skomentować.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama