Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 04:35
Reklama

Kierowca zatopił swoje auto, bo pomyliły mu się biegi

Chciał przestawić swój samochód. Wyszło mu to nie najlepiej, bo pomyliły mu się biegi. Jego Tesla wjechała prosto do wody. Potrzebna była pomoc strażaków.
Kierowca zatopił swoje auto, bo pomyliły mu się biegi

Źródło: OSP Mikołajki (FB)

 

Do tego niecodziennego zdarzenia doszło nad jeziorem Tałtowisko na Mazurach (powiat giżycki). Kierowca chciał odjechać od brzegu jeziora. I – owszem – odjechał, ale w przeciwną stronę, prosto do wody. A że Tesla nie amfibia, poszła na dno 

 

Do akcji ruszyli strażacy

 

„Mężczyzna, chcąc przestawić samochód (…), pomylił biegi, w wyniku czego auto wjechało do jeziora i zatonęło” – relacjonowali na FB strażacy OSP z Mikołajek.

Bo to oni zostali wezwani na ratunek. Na miejscu pojawiły się jednostki straży pożarnej z Mikołajek i Rynu oraz Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Komendy Powiatowej PSP w Mrągowie.

Najpierw nurkowie musieli znaleźć pod wodą miejsce, do którego można byłoby podczepić linę. Potem strażacy wydobyli zatopione auto na powierzchnię. W pracy wspomagała ich wyciągarka. 

Szczęśliwie – nikomu nic się nie stało. Poza – rzecz jasna – stratami materialnymi.

 

 

Tam niestety kierowca zmarł

 

Do podobnego zdarzenia doszło w Cytrynowie (Wielkopolska). Jak relacjonowali na swojej stronie internetowej strażacy z PSP w Gnieźnie, do stawu wjechał samochód osobowy. W środku była jedna osoba.

Z pomocą wyciągarki samochód został wyciągnięty z wody. Strażacy od razu zaczęli ratować wydobytego z auta kierowcę. Rozpoczęli jego reanimację. Po kilkunastu minutach zostały przywrócone czynności życiowe. 

Mężczyzna trafił do szpitala. Niestety 42-latek zmarł po kilku godzinach. 

Do szpitala trafiła także kobieta, która przyjechała razem z mężczyzną, ale pozostała na brzegu. Po tym, co się wydarzyło, była w szoku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama