Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 17:51
Reklama

Kolory obok dat. Chcą zmienić przyzwyczajenia Polaków

Unia Europejska ma pomysły, jak ograniczyć marnowanie jedzenia. Mają w tym pomóc kolorowe oznaczenia na produktach spożywczych.
Kolory obok dat. Chcą zmienić przyzwyczajenia Polaków

Autor: Canva

 

W polskich domach wyrzuca się sporo jedzenia. Jeszcze w 2018 r. do marnowania żywności przyznawało się 35. proc. Polaków. W 2023 r. było to już 56 proc. 

Nie oznacza to jednak, że faktycznie wyrzucamy więcej, a raczej to, że jesteśmy bardziej świadomi. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że robi źle. A to źle oznacza 5 mln ton żywności na śmietniku rocznie.

 

Dlaczego wyrzucamy żywność?

 

Powodów jest wiele. Od tego, że po prostu kupujemy na zapas i wszystkiego nie jesteśmy w stanie zużyć. Przez to, że ktoś otwiera np. jogurt i go nie dojada, pozwalając się zepsuć. Aż po to, że nie pilnujemy terminów przydatności do spożycia.

– To mnie denerwuje najbardziej – mówi z lekkim uśmiechem pan Wiktor. – Żona kupuje np. kilka butelek mleka, nie schodzi w domu szybko i nagle okazuje się, że termin przydatności minął. I wyrzuca do kosza pełne butelki i ka5rtony. Tłumaczę jej, że przekroczenie terminu o dzień czy dwa nie sprawia, że nie można już mleka zużyć. Ale żona mnie nie słucha – narzeka.

 

Termin i kolory

 

Dlatego właśnie Komisja Europejska szuka teraz sposobu na zmianę nawyków konsumentów. Pomysłów jest kilka. Będą dyskutowane, a najlepsze mają wejść w życie. 

Co proponuje wstępnie UE? „Prawdopodobnie na części produktów daty nie będą zamieszczane” – donosi Interia.

Na pewno nie będzie to dotyczyło wszystkich produktów, a ta zmiana ma sprawić, że człowiek nie będzie aż tak przywiązany do daty granicznej.

Innym wyjściem są oznaczenia kolorami. Na wzór sygnalizacji świetlnej. 

„Zielony kolor świadczyłby, że dany produkt można jeść spokojnie, żółty – że nie należy długo czekać ze spożyciem, a czerwony zachęcałby do szybkiego zjedzenia” – czytamy.

 

Coraz większe kary za marnowanie żywności

 

Masę żywności marnuje się też w sklepach. Są oczywiście przepisy wskazujące, że nadwyżki punkty handlowe mają przekazywać organizacjom pomocowym. Ale i tak śmietniki się zapełniają.

Dlatego polskie Ministerstwo Rolnictwa zamierza aż 5-krotnie podnieść opłaty za marnowanie żywności. Dotychczasowe kary wynosiły od 500 zł do 10 tys. zł. Po zmianie kara za brak opłaty za marnowaną żywność, wpłatę kwoty niższej, niż należy, lub opóźnienie może wynieść od 5 tys. do 15 tys. zł.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama