Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 21 listopada 2024 13:30
Reklama

Prawo się nie zmieniło, ale aborcji przybywa. Działa straszak NFZ

Jest więcej legalnych aborcji. Ich liczba może się zbliżyć do tej sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Chociaż nie zmieniło się prawo, zmieniło się podejście.

 

Potwierdzają to eksperci. 

 

Wzrosty są obiecujące, to dobry sygnał. 

– Antonina Lewandowska z Fundacji Na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny FEDERA. 

 

Pacjentki nie boją się pytać lekarzy

 

Do końca sierpnia – podaje Rynek Zdrowia – szpitale przeprowadziły 530 zabiegów. W tej liczbie zawierają się ciąże usunięte w wyniku aborcji i samoistne obumarcia płodu. W ubiegłym roku było ich 509.

I choć nie zmieniło się prawo, to zmienił się i zmienia klimat i podejście. NFZ i Ministerstwo Zdrowia zaczęły karać szpitale, które odmawiają wykonania zabiegu.

 

To z pewnością także przynosi efekty.

- Antonina Lewandowska.

 

Ale nie tylko. 

 

Sytuacja polityczna spowodowała, że pacjentki śmielej o tym rozmawiają, nie boją się zwrócić do lekarza z zapytaniem, co mają z taką ciążą zrobić 

– prof. Ewa Wender-Ożegowska, krajowa konsultantka ds. położnictwa. 

 

Jeśli nic się nie zmieni i wzrost się utrzyma, to liczba aborcji w tym roku może zbliżyć się do tej sprzed wyroku TK. 

 

Większość aborcji wciąż poza szpitalami

 

W Polsce większość aborcji wykonuje się w domu lub za granicą. 

 

Zakładamy, że ogólna liczba przerwań ciąży to kilkaset dziennie, a więc ta liczba statystyczna, o której mówimy, jest bardzo niewielka 

– Maciej Socha, konsultant wojewódzki ds. położnictwa i ginekologii.

 

Żeby to się zmieniło, w Polsce musi zmienić się prawo. A na to, przynajmniej w najbliższym czasie, nie zapowiada się.

 

Przed nami bardzo długa droga, bo ta opieka jest po prostu potrzebna na dużo, dużo większą skalę 

– Antonina Lewandowska. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama