Wchodząc na posesję w asyście policji, inspektorzy nie spodziewali się aż tak dramatycznej sytuacji. Podejmując interwencję, po anonimowym zgłoszeniu, odebrali właścicielce kilkadziesiąt głodzonych i skrajnie zaniedbanych psów. Z chudych psich ciałek, na inspektorów spoglądały wielkie czarne oczy szukające nadziei na ocalenie.
Ogólnie to był koszmar, czegoś takiego odkąd jeżdżę na interwencję jeszcze nigdy nie widziałem - Damian Szank, OTOZ Animals
Odebrane w ostatnim momencie na ocalenie zwierzęta przebywają obecnie pod opieką weterynaryjną i nabierają sił do życia w schroniskach w Starogardzie i Bojanie.
Po powrocie do zdrowia zwierzęta stopniowo będą wydawane do adopcji. Jednak koszmar, jaki przeżyły może pozostać w nich na całe życie. Jak podkreśla psia behawiorystka Agnieszka Kępka, najważniejsza jest rozważna opieka nad psem.
Musimy mądrze kochać, tak aby pies czuł się w naszej obecności bezpieczny […] nie stać go po takiej traumie, żeby nagle został przywódcą i chronił to całe stado, w którym się znajduje.
Pracownicy schroniska apelują, aby osoby zainteresowane adopcją rozważyły także możliwość stworzenia domu dla innych psów przebywających pod opieką OTOZ Animals. W tej sprawie można kontaktować się pod numerem telefonu 58 560 99 31.
Napisz komentarz
Komentarze