Po trzech miesiącach oczekiwań w końcu dowiedzieliśmy się, co zawiera kapsuła czasu. Jak się okazało, włożono do niej 2 zwitki pergaminu, których treść jest na razie nieczytelna, a całość została poddana konserwacji. W środku znajdowało się też 10 monet srebrnych i brązowych. Ze zbiorem zapoznała się specjalistka z zakresu numizmatyki z Polskiej Akademii Nauk Biblioteki Gdańskiej, Helena Dzienis, która stwierdziła, że monety pochodzą z mennicy berlińskiej.
fot. Józef Ziółkowski
fot. Józef Ziółkowski
Monety:
- 1 moneta o wartości 2 talarów z 1851 r.
- 1 moneta o wartości 1 talara z 1851 r.
- 1/2 talara z 1850 r.
- 2,5 srebrnego grosza z 1851 r.
- 1 srebrny grosz z 1851 r.
- 1/2 srebrnego grosza z 1851 r.
- 1/90 brązowego talara z 1850 r.
- 1/20 talara z 1850 r.
- 1 moneta o wartości 2 fenigów z 1851 r.
- 1 moneta o wartości 1 feniga z 1851 r.
fot. Józef Ziółkowski
Dwa zwitki pergaminu pochodzą z lat 1850-51. Niestety nie zostały zachowane w dobrym stanie.
Podczas piątkowej konferencji prasowej dyrektor Fabryki Sztuk, Alicja Gajewska podkreślała, że wartość historyczna tego znaleziska jest ogromna.
Jeszcze w tym roku mieszkańcy będą mogli obejrzeć kapsułę czasu oraz jej zawartość. Znajdzie się dla niej miejsce w Fabryce Sztuk.
Co zostało zapisane na dwóch kawałkach pergaminu, dowiemy się nieco później. Wyjaśnia archeolog, Renata Wiloch-Kozłowska, która była jedną z osób otwierających kapsułę.
Przypomnijmy, że kapsuła została wmurowana przez Fryderyka Wilhelma IV 27 lipca 1851 roku, jej odnalezienie okazało się sensacyjnym odkryciem, zwłaszcza dla miłośników historii naszego miasta i regionu. Jeszcze przed otwarciem kapsuły osoby zrzeszone wokół Dawnego Tczewa zastanawiały się, co zawiera. W kapsułach z tego okresu najczęściej można było znaleźć monety i gazety. Historycy mieli jednak nadzieję, że z uwagi na rangę mostu i osobę ówczesnego władcy, tczewskie odkrycie może zawierać znacznie bardziej wartościowe pamiątki. Lekkiego rozczarowania nie krył Łukasz Brządkowski.
Od kilku miesięcy trwa drugi etap przebudowy Mostu Tczewskiego, który polega między innymi na demontażu dwóch przęseł ESTB, likwidacji starego przyczółka od strony Tczewa i budowie nowego. 15 kwietnia tego roku, podczas rozbiórki jeden z pracowników firmy Banimex natrafił na niezwykłe znalezisko. To właśnie wtedy na dnie wnęki znaleziono również tablicę z inskrypcją o następującej treści:
„Jego Wysokość, król Prus Fryderyk Wilhelm IV położył kamień węgielny przy moście wiślanym koło Tczewa 27 lipca 1851 roku”.
Do dziś zachowała się rycina z połowy XIX wieku, która ukazuje moment, gdy król Prus wmurował kamień węgielny. Nastąpiło to sześć lat przed oficjalnym otwarciem Mostu Tczewskiego, który był wówczas najdłuższym mostem na świecie. Znaleziona tablica niestety została nieco uszkodzona.
fot. Józef Ziółkowski
Podczas otwarcia kapsuły czasu zarejestrowano film, który można obejrzeć poniżej.
Napisz komentarz
Komentarze