W czwartek 7 listopada sportowiec pokonał ostatni odcinek trasy - z Pelplina do Gdańska. Był to ósmy dzień biegu liczącego blisko 640 kilometrów. Na starcie końcowego odcinka, którego metą była plaża w Brzeźnie, kibicowali mu m.in. członkowie Stowarzyszenia Biegający Tczew.
W rozmowie telefonicznej Paweł Hanulak opowiedział nam o trudach tak długiego biegu przez Polskę oraz o jego celu charytatywnym:
Oczywiście były kryzysy, bo przy takim wysiłku no bez tego nie da się tak naprawdę, ale jakoś sobie poradziłem. Było ciężko już czasami. Miałem już naprawdę rezygnować, ale jestem już prawie w Gdańsku i się cieszę z tego. [...] To jest po prostu wyzwanie. Sam siebie chciałem sprawdzić w tak ekstremalnym wyzwaniu no i chciałem to też połączyć własnie ze zrobieniem czegoś dobrego i wyszła z tego fajna akcja, fajny projekt.
fot. FB Biegający Tczew
Zbiórka nadal trwa - znajdziecie ją TUTAJ. Pieniądze zostaną przeznaczone na wykończenie ośrodka dla dzieci niepełnosprawnych ze Stowarzyszenia "Bruno" w Rzeszowie. Więcej o charytatywnym biegu przez Polskę znajdziecie na facebookowym profilu Hajny Running Challenge.
Napisz komentarz
Komentarze