Do pożaru doszło w Gniewie w piątek, 27 marca. O sprawie pisaliśmy TUTAJ.
O godzinie 15:40 otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze budynku mieszkalnego znajdującego się w Gniewie, na ulicy Gdańskiej. Kiedy pożar został ugaszony, w budynku znaleziono martwego mężczyznę. Prawdopodobnie w momencie tragedii tylko on znajdował się w domu.
- Michał Myrda, rzecznik tczewskiej Straży Pożarnej
Na miejscu pracowało 9 zastępów straży pożarnej, policja i prokurator.
Teraz Prokuratura Rejonowa w Tczewie nadzoruje postępowanie w sprawie zabójstwa 34 letniego mężczyzny. Sprawca usłyszał już zarzut.
W toku przeprowadzonych oględzin na ciele ujawniono klika ran kłutych. Z wstępnej opinii sądowo-lekarskiej sporządzonej po przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, że bezpośrednią przyczyną śmierci pokrzywdzonego była rana kłuta pleców z przekłuciem płuca, uszkodzeniem tętnicy płucnej i oskrzelowej, skutkująca krwotokiem do dróg oddechowych. W oparciu o zebrany materiał dowodowy, zarzut popełnienia przestępstwa zabójstwa w zamiarze bezpośrednim prokurator przedstawił 41-letniemu mężczyźnie. Został on zatrzymany bezpośrednio po zakończeniu akcji gaśniczej na terenie pomieszczeń przyległych do spalonego domu. Mężczyzna znajdował się pod znacznym wpływem alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało u niego ok. 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
~ Prokuratura Okręgowa w Gdańsku
Zatrzymany mężczyzna od kilku miesięcy mieszkał u zamordowanego 34-latka. Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że nie pamięta jak doszło do zdarzenia. Na wniosek prokuratora, Sąd tymczasowo aresztował mężczyznę na okres 3 miesięcy.
Za popełnione przestępstwa, podejrzanemu grozi od 8 do 25 lat więzienia, lub kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze