Jak przypomina Telewizja Tetka pierwszy projekt remontu "berlinki" nie został zaakceptowany przez mieszkańców. Gdy w końcu podpisano umowę na jego realizację, inwestor, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, mieszkańcy i przedstawiciele samorządowych władz byli pełni optymizmu. Firma Trakcja PRKiL umowę o przebudowie 3-kilometrowego odcinka z węzłem w Czarlinie podpisała jesienią 2017 roku. Zgodziła się zrealizować zadanie za 35 milionów złotych.
Oparta na formule "Zaprojektuj i zbuduj" przebudowa drogi napotyka liczne problemy. Obejmuje ona nie tylko drogę krajową nr 22 ale również duży węzeł wybudowany pod koniec lat 40-tych w Czarlinie oraz remonty obiektów mostowych i wiaduktu. Zgodnie z planem po zakończonych pracach przekrój drogowy obejmie jeden pas ruchu w każdym kierunku, a integralnym elementem przebudowy ma być też ciąg pieszo-rowerowy.
Częścią prac było stworzenie nietypowego skrzyżowania, zwanego okularem, co umożliwiło podłączenie w Czarlinie do ronda ulic Klonowej i Lipowej w sposób bezpieczny dla kierowców. Takie rozwiązanie pozwoliło nie zamykać żadnego z przejazdów.
- Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA
Od blisko trzech lat Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad próbuje współpracować z wykonawcą. Droga powinna zostać oddana do użytku w listopadzie 2019 roku. Obecnie firmie Trakcja PRKiL naliczane są kary. W tej chwili inwestycja jest zrealizowana w 40%. O aktualną sytuację zapytaliśmy Piotra Michalskiego, rzecznika gdańskiego oddziału GDDKiA.
Wykonawca złożył oświadczenie, że jest zainteresowany ukończeniem inwestycji. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oczekuje zwiększenia zaangażowania i zakończenia przebudowy. Na razie umowa nie zostanie zerwana.
W tej chwili za niemal skończony uznaje się węzeł w Czarlinie, częściowo wykonany jest też remont drogi 22. Zawieszone są jednak prace nad obiektami mostowymi i ciągiem pieszo-rowerowy.
Więcej na ten temat w materiale Telewizji Tetka.
Napisz komentarz
Komentarze