Reklama

Postrzelony bezdomny otrzymał pomoc

Powracamy do tematu, który w połowie lutego wstrząsnął całą Polską. Dwóch mężczyzn ze Starogardu Gdańskiego przez kilka tygodni więziło i znęcało się nad bezdomnym. Na szczęście te dramatyczne chwile pan Wojciech ma już za sobą.

Hanna Brzezińska, Wojciech Stobba
28.03.2017 14:42 (aktualizacja 10.08.2023 04:36)

Autor: Wojciech Stobba

Tak 44-letni pan Wojciech opowiadał naszemu reporterowi o tym, jak udało mu się uciec z rąk oprawców.

Kliknij aby odtworzyć

Od trzech tygodni pan Wojciech przebywa na terapii w specjalistycznym ośrodku, dzięki której ma zerwać z uzależnieniem od alkoholu. Jak pisze Dziennik Bałtycki pomocną dłoń wyciągnęło do niego małżeństwo prowadzące Dom Emaus w Kotlinie Kłodzkiej, w którym wsparcie odnajdują osoby wychodzące z alkoholizmu i narkomanii. Po odwyku pan Wojciech będzie dochodził do zdrowia u państwa Barbary i Zbigniewa Chrapczyńskich. Najprawdopodobniej podejmie też pracę w fabryce samochodów w Czechach.

Data dodania: 28.03.2017 14:42

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Treść komentarza

Podpis

★Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu internetowego Radia Tczew. Telkab Media Sp. z o.o. z siedzibą w Tczewie, ul. Jagiellońska 55 jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne. Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

e 31.03.2017 12:34

nie o jego słowa chodzi...poszkodowany sam opowiadał ok, tylko z tego co wiem nie chciał by ujawniano miejsce jego pobytu po sprawie:(

e 29.03.2017 11:56

no to ładną instrukcje dajecie oprawcom, juz wiedza gdzie go szukac, podobno takie szczegoly mialy byc zachowane w tajemnicy, ze względów ochrony bezpieczeństwa tego pana

Ewa 29.03.2017 14:35

Jeśli poszkodowany sam chciał opowiedzieć swoją historię, przecież nikt mu nie kazał? Instrukcja? Co trzeba mieć w głowie, żeby się dopatrzeć instrukcji w jego słowach.

Reklama