We wtorek, 1 września, podczas patrolu drogi krajowej nr 22 policjanci ze Starogardu Gdańskiego zatrzymali do kontroli TIR-a. Już z daleka było widać, że jego stan techniczny nie spełniał odpowiednich wymagań - ciągnik siodłowy miał rozbitą przednią szybę, prawy reflektor i kierunkowskaz oraz znacznie uszkodzoną karoserię. Ponadto ładunek był nierówno rozmieszczony, co powodowało, że naczepa niebezpiecznie pochylała się na prawą stronę. Okazało się, że prowadzony przez 24-latka TIR kilka dni wcześniej uczestniczył w zdarzeniu drogowym w województwie wielkopolskim. Policjanci, którzy interweniowali w tej sprawie za powstałe uszkodzenia zatrzymali dowód rejestracyjny i zabronili dalszej jazdy. Na drodze krajowej 22 kierowca tłumaczył mundurowym, że ciągnik siodłowy z naczepą został odholowany do Starogardu Gdańskiego, tam mężczyzna zdecydował o samodzielnym kontynuowaniu jazdy. Policja zatrzymała go kilkaset metrów dalej. Mówi rzecznik starogardzkiej komendy asp. sztab. Marcin Kunka:
Za kierowanie niedopuszczonym do ruchu pojazdem 24-latek został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Policjanci zabronili mu dalszej jazdy.
Napisz komentarz
Komentarze