W Szpitalach Tczewskich wsparcia udzielają mundurowi z Wojsk Obrony Terytorialnej. Decyzja ta jest spowodowana m.in. wypowiedzią Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego, który kilka dni temu mówił o tym, że dostępność łóżek dla chorych na COVID-19 jest ukrywana przez niektóre szpitale. Dzień później Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak ogłosił, że do 600 placówek skieruje 2 tys. żołnierzy. Jak powiedział nam prezes Szpitali Tczewskich Maciej Bieliński, trzech żołnierzy WOT pojawiło się w placówce w sobotę, 7 listopada:
fot. Szpitale Tczewskie S.A.
W szpitalu na ulicy 30-go Stycznia zajęte są wszystkie łóżka dla dorosłych pacjentów z koronawirusem. Kilkanaście zakażonych osób przebywa też w budynku na ul. 1-go Maja - są to pacjenci, którzy nie wymagają tlenoterapii:
Szpital nadal boryka się z problemem niedoboru personelu pielęgniarskiego. W związku z przekształceniem placówki w jednostkę jednoimienną, z pracy zrezygnowało około dwudziestu pielęgniarek. Wpływa to na funkcjonowanie wszystkich oddziałów. Ponadto okazuje się, że na rynku zaczyna brakować środków ochrony osobistej dla personelu, takich jak kombinezony czy maski:
fot. Szpitale Tczewskie S.A.
Tczewska placówka działająca jako szpital covidowy przyjmuje pacjentów z całego województwa pomorskiego oraz województw ościennych. Często rodziny chorych nie są w stanie dostarczyć im najpotrzebniejszych rzeczy. Najczęściej brakuje wody mineralnej.
Prezes Szpitali Tczewskich zachęca do kontaktu zarówno osoby chętne do pracy w placówce, jak i mające dostęp do środków ochrony osobistej dla personelu czy też chcące przekazać zapas wody mineralnej.
fot. Szpitale Tczewskie S.A.
Napisz komentarz
Komentarze