Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 13:42
Reklama

„Darmowe usługi” operatorów pod lupą urzędu. Znasz te praktyki?

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdził, czy giganci telekomunikacyjni dopełnili obowiązki wobec klientów i czy do rachunków dopisywali im dodatkowe opłaty. To nie pierwsze takie działanie, a poprzednie zakończyło się dla firm milionowymi karami. Czy teraz będzie podobnie?
„Darmowe usługi” operatorów pod lupą urzędu. Znasz te praktyki?

Autor: fot. iStock

Chodzi o dwóch operatorów: Orange Polska i P4 (sieć Play). UOKiK właśnie ogłosił, że postawił im zarzuty naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Dotyczą one postępowania wobec klientów i płatne usługi, które w początkowym okresie korzystania z nich zazwyczaj są darmowe, a następnie operator dolicza je do comiesięcznych rachunków. Urząd przypomina, że włączenie dodatkowych opcji zawsze musi odbywać się za wyraźną i świadomą zgodą konsumenta. Zgodnie z prawem takie przyzwolenie musi zostać zadeklarowane najpóźniej w chwili wyrażenia przez klienta woli zawarcia umowy. Jednak doświadczenie pokazuje, że nie zawsze operatorzy o tym pamiętają.

Dużo usług

W przypadku Orange Polska chodzi o następujące usługi:

  • „Halo granie”,
  • „Cyber tarcza”,
  • „Nawigacja Orange”,
  • „Orange Smart Care”,
  • „Gdzie jest dziecko”,
  • „Bezpieczny internet”  
  • „Internet mobilny z zapasowym pakietem danych”.

W przypadku P4 to:

  • „Muzyka na czekanie”,
  • „Ochrona internetu”,
  • „Play NOW usługi dodatkowe TV”,
  • „Pakiet 50 min”
  • „50 sms/mms do wszystkich”,
  • „Bezpieczny internet”,
  • „Nielimitowane połączenia na numery stacjonarne”,
  • „Nielimitowane sms/mms do wszystkich sieci”,
  • „100/200 minut do innych sieci komórkowych”.


 

Konsultanci podczas rozmów sprzedażowych informowali konsumentów jedynie o wysokości abonamentu, nie wspominali o kosztach usług dodatkowych. Pamiętajmy, iż włączenie jakichkolwiek usług musi się odbyć za wyraźną i świadomą zgodą abonenta. Powinno to sprowadzać się choćby do wypowiedzenia przez niego słowa „tak” lub „nie”. Wyrażeniem zgody nie jest poinformowanie, że usługa zostanie włączona na jakiś czas za darmo i wskazanie, że konsument będzie mógł zdecydować, czy ją wyłączy. Brak dezaktywacji niechcianych usług nie może być uznany za zgodę na pobieranie płatności.

mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK

 

Postępowania przeciwko Orange Polska oraz P4 mogą zakończyć się nałożeniem kar finansowych w wysokości do 10 proc. obrotu każdego z przedsiębiorców.

Nie pierwszy raz

Chróstny przypomina, że nie jest to pierwsze tego rodzaju postępowanie. Już wcześniej UOKiK ukarał dwie inne firmy za uruchamianie płatnych usług bez zgody klientów. W czerwcu tego roku Sąd Apelacyjny przyznał rację urzędnikom i oddalił apelację T-Mobile Polska. „Operator naruszył zbiorowe interesy konsumentów włączając im bez ich wyraźnej zgody dodatkowe, płatne usługi, takie jak ‘Granie na czekanie’, ‘Szafa Gra’ czy ‘Prenumerata’. Sąd podtrzymał nałożoną karę finansową – 15 mln zł.” – informuje urząd i dodaje, że w maju Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oddalił odwołanie Polkomtelu, który za takie praktyki musi zapłacić 40 mln złotych kary. W tym przypadku chodziło o: „Czasoumilacz”, „Ochrona Internetu”, „Gdzie Jest Bliski”, „Bezpieczny Internet”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama