Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 14:30
Reklama

Szefowa gangu kiboli usłyszała zarzuty

Szukali jej funkcjonariusze na terenie całej Europy. Ścigana europejskim nakazem zatrzymania i czerwoną notą Interpolu, została zatrzymana na terenie Słowacji. Teraz szefowa gangu kiboli usłyszała zarzuty.
Szefowa gangu kiboli usłyszała zarzuty

Autor: iStock / policja.pl

Przejęła obowiązki

Sprawa nabrała rozgłosu w 2017 r., kiedy antyterroryści weszli do mieszkania jednego z krakowskich przedstawicieli grupy przestępczej. Oddając śmiertelny strzał w stronę jednego z mężczyzn, który miał zostać wówczas zatrzymany i aresztując dwóch innych, mieli zakończyć działalność szajki. Jak się później okazało, partnerka postrzelonego mężczyzny oraz Magdalena K., przejęły stery nad gangiem. O ile pierwszą z kobiet udało się policjantom zatrzymać w niedługim czasie, to druga z nich poszukiwana była czerwoną notą Interpolu i europejskim nakazem zatrzymania. W marcu 2020 r. Magdalenę K. aresztowano na terenie Słowacji. W listopadzie tego samego roku wydano ją polskim organom ścigania.

Ubiegała się o schronienie na terenie Słowacji

Magdalena K. chciała uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny, powołując się na naruszenie praworządności. Dwukrotnie, bezskutecznie starała się również o wydanie tzw. „listu żelaznego”, który miał zagwarantować jej pozostanie na wolności do momentu zakończenia procesu. Sąd Okręgowy w Bańskiej Bystrzycy, a następnie Sąd Najwyższy Republiki Słowacji, odrzucił też wniosek o udzielenie podejrzanej azylu politycznego na terenie swojego kraju.

Usłyszała zarzuty

Jak informuje RMF24, teraz kobieta - stojąca niegdyś na czele gangu krakowskich kiboli - usłyszała zarzuty. Oskarżono ją o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, handel narkotykami na wielką skalę, składanie fałszywych zeznań, pranie brudnych pieniędzy i przywłaszczenie luksusowego samochodu. Oprócz liderki grupy, zarzuty usłyszeli również jej podwładni. 11 osobom udowodniono m.in. wyłudzanie ubezpieczeń komunikacyjnych, kradzieże samochodów, handel narkotykami i bójki z kibicami przeciwnych drużyn, podczas których używali maczet i noży.

 

Prokuratorzy wyliczyli, że grupa sprowadziła z Hiszpanii do Polski co najmniej 5,5 tony marihuany wartej 88 milionów złotych, a z Holandii 120 kilogramów kokainy o wartości blisko 20 milionów złotych.

~ RMF24



Każdemu z członków gangu grozi do 15 lat pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama