„Śmiać się czy płakać?” – takie pytanie stawia Marek Szewczyk, były redaktor naczelny magazynu „Koń polski”, prowadzący blog Hipologika, mając na myśli najnowsze roszady kadrowe w państwowej hodowli koni. „Do Stadniny Koni w Michałowie została przywieziona w teczce nowa osoba, która będzie pełnić obowiązki prezesa. Termin jest kuriozalny, bo na tydzień przed aukcją w Janowie Podlaskim, ale i osoba nowego pełniącego obowiązki też. Jest nim… Marek Skomorowski!” – dodaje.
Dziennikarze wp.pl. potwierdzili, że nowy szef już wizytował stadninę, ale nie znalazł czasu na rozmowę. Skomorowski zasłynął tym, że w lutym 2016 roku zaczął kierować sławną hodowlą koni arabskich w Janowie Podlaskim. Wcześniej nie miał doświadczenia z takimi zwierzętami, ale jak wówczas mówił „Już widzę, że konie arabskie będą moją pasją życiową”.
Skomorowski związany jest z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry, a stanowisko stracił już w kwietniu 2016 roku. Został odwołany po skandalu związanym ze śmiercią dwóch cennych klaczy. Były to zwierzęta należące do Shirley Watts. To żona perkusisty zespołu The Rolling Stones Charlie Wattsa. Hodowczyni, która co roku przyjeżdżała do Janowa Lubelskiego na aukcje, swoje zwierzęta zabrała ze stadniny. Klacze padły z powodu skrętu jelit.
Skomorowski po opuszczeniu stadniny pracował w państwowych Zamojskich Zakładach Zbożowych. Teraz ma kierować, także należącą do państwa, stadniną w Michałowie. Do tej pory pełniącym obowiązki prezes był Marek Romański, a Szewczyka ta zmiana niepokoi zwłaszcza w kontekście zbliżającej się ważnej imprezy. Chodzi o czempionaty i sławną aukcję Pride of Poland, która w ten weekend odbędzie się w Janowie Podlaskim. W obu przypadkach stadnina w Michałowie będzie prezentowała swoje konie. Zdaniem eksperta nie powinno się odsuwać Romańskiego od kierowania hodowlą na tydzień przed tak ważnymi wydarzeniami.
Przecież to wyniki narodowego czempionatu oraz aukcji są bardzo ważnym wyznacznikiem efektów działania stadniny. Czyli działania prezesa.
~ Marek Szewczyk, były redaktor naczelny magazynu „Koń polski”
Szewczyk zaznacza, że na razie nie można ocenić, czy Romański sprawdził się na stanowisku.
Napisz komentarz
Komentarze