To był lipiec 2017 roku, a przez Polskę przetaczała się dyskusja o przyjmowaniu uchodźców. Wtedy także 11 prezydentów miast podpisało deklarację dotyczącą migracji.
Deklarujemy otwartość i wolę partnerskiej współpracy z administracją rządową, organizacjami pozarządowymi i związkami religijnymi w zakresie tworzenia i wdrażania polskiej polityki migracyjnej, opartej na zarządzaniu bezpiecznymi migracjami. Wspólnie jesteśmy w stanie wypracować odpowiednią kulturę przyjęcia migrantów, co pomoże rozwijać nasze miasta, czynić je bardziej innowacyjnymi i konkurencyjnymi.
- napisano w tym dokumencie
MW atakuje
W odpowiedzi Młodzież Wszechpolska zorganizowała happeningi, podczas których prezentowała „polityczne akty zgonu”. Łudząco przypominały urzędowe druki, ze zdjęciami m.in. prezydent Łodzi, Hanny Zdanowskiej, ówczesnej prezydent Warszawy, Hanny Gronkiewicz-Waltz i prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Ten ostatni w styczniu 2019 roku został zamordowany podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy. Sprawą akcji MW zajmowała się prokuratura i umorzyła śledztwo. Prezydenci, którym MW wystawiła akty odwołali się od tej decyzji i śledztwo zostało wszczęte na nowo. Właśnie zapadła decyzja o ponownym umorzeniu.
Mowa nienawiści
Uważam, że to wyraz pobłażania wobec takich działań pełnych nienawiści, szerzących wrogość do konkretnych osób. Prezydenci miast co jakiś czas otrzymują podobne groźby. Autorzy politycznych aktów zgonu prezydentów miast, ‘twórcy’ innych komentarzy czy maili pełnych nienawiści i gróźb mogą w efekcie dojść do przekonania o swojej bezkarności, a to z kolei może zachęcić do bardziej zuchwałych działań. Ktoś powie:‘to tylko komentarze i posty w internecie, na Facebooku, nic złego się z tego powodu nie stanie’.”
- komentuje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina
Jemu także wystawiono „akt”. Samorządowiec nawiązuje do śmierci Pawła Adamowicza i wskazuje, do czego może doprowadzić mowa nienawiści. „Dlatego złożyłem do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku oraz Sądu Okręgowego w Gdańsku zażalenia na decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie opublikowania politycznych aktów zgonu. Mowa nienawiści nie może pozostawać bez reakcji.” – dodaje Żuk.
Podobnie sytuację ocenia Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, który na konferencji prasowej poinformował: „Nienawiść wśród ludzi jest coraz większa, ona dotyka także samorządowców. Oczywiście nie zgadzam się z tym rozstrzygnięciem prokuratury i złożyłem kolejny raz zażalenie przeciwko umorzeniu. Ale to nie jest jedyny przypadek, gdzie jestem bezpośrednio atakowany tego typu zachowaniami”.
Napisz komentarz
Komentarze