Ten kontrowersyjny pomysł został nakreślony w „Polskim Ładzie” czyli wielkim rządowym projekcie społeczno-gospodarczym. Wielką rolę w nim odgrywają kwestie podatkowe, a jak donosi właśnie „Puls Biznesu”, Ministerstwo Finansów chce, aby spółki działające poza granicami Polski, płaciły podatki w naszym kraju. Taka firma miałaby uiszczać CIT, jeżeli w jej radzie nadzorczej lub zarządzie zasiadają Polacy. Nie będzie przy tym miało znaczenia, czy przedsiębiorstwo prowadzi działalność na terenie Polski.
Pytani o zdanie eksperci oceniają ten pomył jako absurdalny. Agnieszka Wnuk, współprzewodnicząca komitetu finansowo-podatkowego Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej komentuje: „Wyobraźmy sobie spółkę, która ma siedzibę w Paryżu i prowadzi działalność na terenie Francji i innych krajów Europy Zachodniej. Z Polską nie ma nic wspólnego oprócz np. członka zarządu, który jest Polakiem i mieszka na stałe w Polsce. Jeżeli ten pomysł wszedłby w życie, to do paryskiej spółki mógłby przyjść polski fiskus z pytaniem, dlaczego nie płaci podatku w Polsce." - mówi „Pulsowi Biznesu”.
Jolanta Jaworska, wiceprezes Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce zwraca uwagę, że takie rozwiązania zaszkodzą obywatelom Polski, którzy robią karierę za granicą. „Ci wysokiej klasy menedżerowie albo zostaliby zmuszeni wyjechać z Polski i zamieszkać w innym kraju, albo straciliby możliwość pełnienia takich wysokich funkcji z Polski na poziomie międzynarodowym czy regionalnym”.
Inne rozwiązania
Ministerstwo proponuje także inne rozwiązania podatkowe. Jednym z nich jest pakiet dla osób powracających do Polski z zagranicy. To podatkowa ulga na powrót pracowników i małego biznesu. Kolejną propozycją jest ryczałt fiskalny dla nowych inwestorów, czyli zachęta dla przedsiębiorców, którzy osiągnęli sukces za granicą do przeniesienia centrum zarządzania swoim biznesem do Polski. Możliwe mają być kolejne zwolnienia podatkowe za włączenie się firm w sponsoring sportu czy kultury.
Napisz komentarz
Komentarze