Były ksiądz stanie przed sądem
Prokuratura w Katowicach właśnie przedstawiła byłemu już duchownemu zarzuty i ma on także dozór policyjny, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz nie może pracować z dziećmi. Jan U. Jeszcze niedawno był katechetą i takie indywidualne lekcje prowadził z głuchoniemym chłopcem. W 2019 roku na jaw wyszło, że podczas zajęć mogło dziać się coś złego. „Któregoś dnia syn przyszedł do nas i opowiedział, jak jego lekcje religii wyglądają. Pytam: ‘Mariusz, co się stało, dlaczego ty płaczesz, dlaczego się denerwujesz?’. I wtedy zaczął nam opowiadać, jak ksiądz z nim postąpił.” - opowiadała dziennikarzom Polsatu matka chłopca.
Władze kościelne zareagowały bardzo szybko i Jan U. Został wydalony ze stanu duchownego. Dodatkowo przełożeni mężczyźni powiadomili prokuraturę, że wcześniej dwoje dzieci skarżyło się na zachowanie U. On wówczas przyznał się tylko do prowadzenia erotycznej korespondencji z 13-latką.
Zarzuty
Teraz prokuratura w Katowicach przedstawiła mężczyźnie zarzuty. Pierwszy dotyczy obcowania płciowego z małoletnim poniżej 15 lat, a drugi jest związany jest z nakłanianiem małoletniej do utrwalenia treści pornograficznych. Jeszcze w kwietniu tego roku U. - nie będąc już księdzem – prowadził lekcje etyki w jednej ze szkół podstawowych w Łodzi. Kiedy odkryli to dziennikarze, mężczyzna stracił pracę.
Pod koniec czerwca władze polskiego Kościoła przedstawiły raport dotyczący przestępstw seksualnych wobec dzieci i małoletnich. Od połowy lipca 2018 roku do końca 2020 roku w diecezjach i zakonach męskich zgłoszono kolejnych 368 spraw dotyczących wykorzystywania seksualnego przez osoby duchowne. Ponad połowa zgłoszeń - 186 - jest w trakcie badania, z kolei 144 (39 proc.) zarzuty uznano za potwierdzone lub uwiarygodnione na etapie wstępnym lub przez Kongregację Nauki Wiary.
Napisz komentarz
Komentarze