W programie koncertów znajdują się utwory, których nazwy pochodzą od imion w różnych językach południowoafrykańskich. Wtorkowe wydarzenie odbędzie się na sali widowiskowej tczewskiego Centrum Kultury i Sztuki. Wszystko rozpocznie się o godzinie 20:00, a wstęp na koncert jest wolny.
„Asale” jest kobiecym imieniem, które można przetłumaczyć jako czasownik „mówić” w języku Yao (Malawi); „Dingane” to męskie imię, które oznacza „tego, który poszukuje” w języku Zulu (RPA); „Chisisi” znaczy „sekret” w języku Yao (Malawi); Muchaneta oznacza „poczujesz się zmęczony” w języku Shona (Zimbabwe); „Chenzira” oznacza „urodzony w podróży” w języku Shona (Zimbabwe); „Utni” to „życie” w języku Yao (Malawi) i w końcu „Dakarai” to „radość” w języku Shona (Zimbabwe). Imiona te definiują każdy utwór ze strony muzycznej, wizualnej i interpretacyjnej. Niektóre kompozycje są bardzo dynamiczne, wielowątkowe (mp. „Muchaneta”), grane w szybkim tempie. Inne natomiast (np. „Chisisi”) utrzymane są w mrocznej tonacji, gdzie dźwięki pojawiają się w trójwymiarowej przestrzeni, różnych rejestrach, barwach i skrajnej dynamice. Ważnym elementem każdego występu jest improwizacja oraz wzajemna inspiracja muzyków, która powoduje, że każdy koncert jest zupełnie inny, niepowtarzalny.
- CKiS Tczew
Nowy program zespołu zdominowany jest przez utwory, które zostały zarejestrowane na płycie pod tytułem „A'FreAk-KomEdA Project”. Są to, oprócz kompozycji Staroniewicza, utwory Krzysztofa Komedy utrzymane w stylistyce „A'Freak-aN”, takie jak: „Kattorna”, „Moja Ballada” znana z filmu „Do widzenia do jutra” Janusza Morgensterna czy „Crazy Girl” i „Cherry” z „Noża w wodzie” Romana Polańskiego.
Do wspólnego grania muzyki, która zawarta jest stylistycznie w szeroko pojętym idiomie jazzu i muzyki etnicznej, Wojciech Staroniewicz zaprosił znanych i cenionych muzyków ze środowiska trójmiejskiego. Łatwo się zorientować, że taki dobór muzyków jest gwarancją, z jednej strony bardzo wysokiego poziomu wykonawczego, a z drugiej permanentnej zmienności i nieprzewidywalności tego, co będzie się działo na scenie w czasie koncertu.
Wojciech Staroniewicz - mistrz saksofonu, przed laty jedyny europejski finalista konkurs jazzowego im. Theloniousa Monka w Waszyngtonie. Tutaj w doborowym towarzystwie innych znakomitych saksofonistów (tu m.in. ikoniczna postać trójmiejskiej sceny jazzowej - Przemek Dyakowski) z stylową sekcją rytmiczną i rewelacyjnym specem od instrumentów perkusyjnych natury sztabkowej - wibrafonistą Dominikiem Bukowskim, gra nam własne kompozycje oraz autorskie wizje słynnych standardów Krzysztofa Komedy. Wszystkie łączy afro-jazzowe podejście do swingującej materii, a takie komedowskie hity jak „Crazy Girl”, „Moja ballada”, „Kattorna” i „Chery”, dzięki wizjonerstwu lidera nabierają nowego oblicza. A co na to ich twórca? pewnie cieszy się gdzieś tam w Niebiesiech, że jego duch w narodzie nie zamiera. Dla wszystkich wykonawców brawo! Świetna płyta, pełna afrykańskiego ducha ciepła i ożywczej bryzy znad rozchwianego falami morza.
- Piotr Iwicki, Gazeta Polska codziennie, www.jazzgazeta.pl
Napisz komentarz
Komentarze