"Ludzie na nas czekali"
Po powrocie do Tczewa, Tomasz i Łukasz odwiedzili nasze studio. Opowiedzieli o sytuacji w obwodzie kijowskim i potrzebach mieszkańców Buczy, Irpienia i Borodiance.
Trasa była długa, trudna i trochę granica nas przytrzymała. Tryb wojenny wychodzi z obiegu, już te kontrole są ścisłe, więc trochę granica nam czasu zajęła. jak się wjeżdża to kontrola ścisła jest po stronie ukraińskiej. Ta jest większy bałagan ale idzie to szybciej, ale jak wracamy to wracamy do strefy Schengen.
- Tomasz Brzyski
Tomasz i Łukasz dotarli także do mniejszych miejscowości, gdzie zacznie rzadziej dociera pomoc humanitarna. O ile do obwodu kijowskiego można dojechać swobodnie, to w samym obwodzie kijowskim infrastruktura została zniszczona przez działania wojenne. Moździerze i bomby są wbite w asfalt, a pola i łąki zaminowane. Jazda po zmroku w tych miejscach jest niemożliwa, co wydłuża dojazd z pomocą.
Luba - genialna przewodniczka
Na miejscu w dotarciu do osób potrzebujących pomagali lokalni mieszkańcy. W Borodiance, w logistyce przekazywaniu darów pomagała Luba, Ukrainka, która przed wojną pracowała w jednej z tczewskich restauracji.
Tak się zdarzyło, że ona przed rozpoczęciem działań wojennych pojechała do siebie. opowiadała nam różne historie o okupacji rosyjskiej. Była genialnym przewodnikiem. Dosyć dobrze znana swoim sąsiadom i to ona nam podpowiadała miejsca, gdzie się zatrzymać i te pakiety rozdawać, żeby to miało formę pomocy zorganizowanej.
- Łukasz Brządkowski
Jeżeli chcecie wiedzieć, jak wygląda sytuacja w Ukrainie posłuchajcie całej rozmowy z Tomkiem i Łukaszem.
Tomek i Łukasz 6 maja wyruszą kolejny raz z pomocą humanitarną do Ukrainy. Wszystkie działania pomocowe są możliwe dzięki zaangażowaniu grupy społeczników działających w grupie 'Tczew dla Ukrainy".
Napisz komentarz
Komentarze