Czy Tczewian stać na nowe mieszkania?
Obecnie w nieruchomościach możemy obserwować spowolnienie. Jednak nadal wystawianych jest wiele lokali. Ceny za metr kwadratowy rosną - zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Coraz częściej mówi się o ochłodzeniu koniunktury. Jak obecna sytuacja gospodarcza wpływa na rynek i jakie są dalsze prognozy na naszej antenie wyjaśniał Marcin Użlis, właściciel biura nieruchomości.
Spadł popyt na zakup nieruchomości. Widzimy 30% spadek zainteresowania, jeśli chodzi o zakup nieruchomości.
- Marcin Użlis
Jak podkreślał w rozmowie nasz ekspert, inflacja nie pozwoli o sobie zapomnieć i może zadecydować o trendach na rynku mieszkaniowym.
Biorąc pod uwagę poprzedni rok rynek nieruchomości odnotował rekordowe wzrosty. Widzieliśmy duże zainteresowanie nieruchomościami na parterach, z ogródkami. Obecnie widzimy przesycenie rynku, widzą to deweloperzy,, którzy ograniczają podaż mieszkań i próbują sytuację hamować.
Im mniejsze tym lepsze
Obecnie w naszym regionie najczęściej poszukiwane są nieruchomości mniejsze - kawalerki lub mieszkania dwupokojowe. Wynika to z uwagi na zmniejszenie się zdolności kredytowej. Najpopularniejszy metraż to 45 m2 i z małym ogródkiem. Zdaniem naszego eksperta, zmianę widać szczególnie w mniejszych miejscowościach. W Trójmieście trend ten nie jest jeszcze tak silny.
Nieruchomości mniejsze, z ogródkami bardzo szybko się wysprzedawały. Obecnie jest ich bardzo niewiele i są bardzo pożądane.
Prognozy i trendy na rynku nieruchomości poznacie słuchając całej rozmowy z naszym gościem:
Mniejsze firmy, które rozkwitły w trakcie boomu wyhamowały, czasem ograniczyły dalszą budowę. Dla nich sytuacja jest najtrudniejsza. Bo małych deweloperów nie stać na to, aby mieszkania stały. Kryzys przetrwają większe firmy, które mogą mieć większą elastyczność działań i zadbały wcześniej o dywersyfikację źródeł dochodów.
Napisz komentarz
Komentarze