Jak się okazało, mężczyzna około godz. 9:00 wybrał się swoim autem na grzyby. Spacerując w Borach Tucholskich, grzybiarz stracił orientację w terenie, a z upływem czasu miał coraz większe problemy z poruszaniem się.
- KPP Starogard Gdański
Policjant, który odebrał telefon od poszukiwanego, ustalił, że gdy zapadły ciemności, mężczyzna stracił resztki sił w nogach, upadł i nie mógł dalej iść. 79-latek nie mógł powiedzieć, gdzie konkretnie się znajduje.
"Komendant powiatowy ogłosił alarm dla funkcjonariuszy naszej jednostki oraz pobliskich posterunków. O zaistniałej sytuacji policjanci poinformowali też strażaków ochotników ze Szlachty, Osówka i Osiecznej. Teren wzdłuż szlaków kolejowych trzeba było kontrolować na piechotę. Dodatkowo okazało się, że telefon zaginionego mężczyzny nie posiadał karty SIM i nie można było na niego oddzwonić, a utrzymanie stałego połączenia doprowadziłoby do szybkiego rozładowania baterii"
- oficer prasowy KPP Starogard Gdański, asp. sztab. Marcin Kunka
Wspólne działania strażaków i policjantów doprowadziły do odnalezienia leżącego przy torach 79-latka. Mężczyzna znajdował się w odległości około 7 kilometrów od swojego pojazdu. Strażacy przewieźli grzybiarza do swojej siedziby w Szlachcie, gdzie wezwano służby medyczne. Mężczyzna nie musiał być hospitalizowany.
Apelujemy o rozwagę podczas jesiennych wypraw do lasu. Doświadczenia lat ubiegłych pokazują, że nie wszyscy amatorzy grzybów znają jednak lasy, do których się udają. Często wybierają się tam w pojedynkę, przeceniając swoje możliwości i swój zmysł orientacji w terenie.
- KPP Starogard Gdański
Napisz komentarz
Komentarze