Plany przyszłych lokatorów często są brutalnie weryfikowane. Bo rozjazd między ich możliwościami a oczekiwaniami właścicieli bywa nie do pokonania.
W z założeniu ma ukrócić manipulowanie cenami metra kwadratowego i pomóc w zakupie mieszkania. Pomysł nie jest jednak nowy.
Zamieszania wokół rządowego programu Kredyt #naStart zrobiło swoje. Wyraźnie zmalało zainteresowanie mieszkaniami, także z drugiej ręki.
Kiedyś kojarzone z niską jakością i przestarzałą infrastrukturą, dziś nadal cieszą się zainteresowaniem Polaków. Mieszkania w blokach z wielkiej płyty nie tracą na popularności.
Nowy program ma zastąpić Bezpieczny Kredyt 2 proc. Rząd zapewnia, że Mieszkanie na Start na pewno wejdzie w życie. Ale jeszcze nie teraz. Jakie jest plan?
Spółdzielnie mieszkaniowe już odczuwają znaczny wzrost kosztów utrzymania nieruchomości. Koszty te oczywiście przerzucają na mieszkańców. Ci będą płacili wyższy czynsz.
Co zrobić, jeśli nie stać nas na mieszkanie w stolicy województwa? Poszukać go pod miastem, w sąsiednich gminach. Tam ceny są dużo niższe.